Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 21 kwietnia 2025 05:34
Reklama dotacje dla firm

Miasto odrzuca wniosek o nowe przejście dla pieszych. Mieszkańcy oburzeni

Mieszkańcy Osiedla Piaski w Gorzowie Wielkopolskim od dawna apelowali o poprawę bezpieczeństwa na ruchliwym skrzyżowaniu ulic Kazimierza Wielkiego, Stefana Okrzei i Żwirki i Wigury.
Miasto odrzuca wniosek o nowe przejście dla pieszych. Mieszkańcy oburzeni

W odpowiedzi na ich obawy, radny Roman Sondej wystosował interpelację do prezydenta miasta Jacka Wójcickiego, wnioskując o wyznaczenie i oznakowanie nowego przejścia dla pieszych.

Problem dotyczy braku bezpiecznego przejścia w ciągu ulicy Kazimierza Wielkiego, co szczególnie utrudnia poruszanie się dzieciom i osobom starszym. Mieszkańcy zwracają uwagę, że najbliższe przejścia znajdują się dopiero przy skrzyżowaniu z ulicami Karola Chodkiewicza i Jana Kilińskiego, co zmusza pieszych do ryzykownego przekraczania jezdni między jadącymi pojazdami. 

W oficjalnej odpowiedzi na interpelację miasto poinformowało, że przejście dla pieszych w tym miejscu nie zostanie wyznaczone. Powodem mają być uwarunkowania techniczne oraz układ drogowy, który nie pozwala na stworzenie bezpiecznej strefy dla pieszych.

Władze przypomniały, że ulica Kazimierza Wielkiego została przebudowana w 2019 roku według dokumentacji opracowanej dwa lata wcześniej. Już wtedy analizowano możliwość stworzenia przejścia w tym miejscu, jednak ostatecznie uznano je za zbyt niebezpieczne.

Przedstawiciele służ mundurowych, samorządowcy oraz specjaliści od bezpieczeństwa spotkali się dziś w auli gorzowskiej akademii przy ul. Chopina. Okazją do tego była konferencja, podczas której poruszono tematy związane z ochroną ludności i obroną cywilną. Podczas rozmów omówiono nowe wyzwania, które wynikają z wejścia w życie nowej ustawy o obronie ludności i obronie cywilnej. Dokument wyjaśnia m.in. kwestie dotyczące ostrzegania ,powiadamiania i alarmowania.

Główne przeszkody to:

  • Zbyt mała odległość między torowiskiem a krawędzią jezdni, która uniemożliwia stworzenie bezpiecznej strefy oczekiwania dla pieszych,
  • Brak możliwości technicznych do przebudowy torowiska i układu drogowego bez ponoszenia wysokich kosztów,
  • Niebezpieczna szerokość przejścia – piesi musieliby pokonać aż 14 metrów jednorazowo, przechodząc przez dwa pasy ruchu i dwa tory tramwajowe.

Według urzędników takie rozwiązanie mogłoby dać pieszym złudne poczucie bezpieczeństwa, ale w rzeczywistości stwarzałoby jeszcze większe zagrożenie.

Co dalej z bezpieczeństwem pieszych?

Mieszkańcy liczyli na pozytywną odpowiedź i realne działania w tej sprawie. Miasto jednak podkreśla, że wprowadzenie przejścia wymagałoby kompleksowej przebudowy układu drogowego, co na ten moment jest niemożliwe ze względów finansowych i technicznych. Czy sprawa zostanie definitywnie zamknięta, czy mieszkańcy będą dalej walczyć o zmiany? To pytanie pozostaje otwarte.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama