Rakieta nad Gorzowem? Eksperci uspokajają
W ostatnich godzinach media obiegła informacja o możliwym wejściu w atmosferę części rakiety nośnej nad Europą, w tym nad Polską. Zamieszanie wywołał wpis Jacka Dobrzyńskiego na platformie X, który na podstawie doniesień „ze struktur Unii Europejskiej” podał, że w godzinach 9:48-21:56 może dojść do deorbitacji obiektu. Sytuacja wzbudziła duże zainteresowanie, także w Gorzowie Wielkopolskim, przez który miała przelatywać rakieta. Jak jednak informuje profil „z głową w gwiazdach”, obawy są przesadzone.
Treść wpisu Jacka Dobrzyńskiego:
Ze struktur Unii Europejskiej Polska otrzymała informację o tym, że jutro (czwartek 20 lutego 2025 roku) od godziny 9:48 do 21:56 kolejny potencjalny obiekt może wejść w atmosferę nad 12 państwami Europy, w tym nad Polską. Obiektem jest część rakiety nośnej wyniesionej 8 lutego w ramach misji komercyjnej firmy Kinesis, która wystartowała z Nowej Zelandii
Co wiemy o rakiecie?
Obiekt, który wzbudził tak wiele emocji, to drugi stopień rakiety Elektron firmy Rocket Lab. Jest to niewielka rakieta przeznaczona do wynoszenia małych satelitów na niską orbitę okołoziemską. Drugi stopień rakiety ma długość 2,4 metra, średnicę 1,2 metra i masę 250 kg. Dla porównania, drugi stopień rakiety Falcon 9, który spłonął nad Polską dzień wcześniej, miał długość ponad 10 metrów, średnicę 3,7 metra i masę około 4 ton. Oznacza to, że obiekt Elektrona jest znacznie mniejszy i w całości powinien spłonąć w atmosferze.
Przelot nad Polską i Gorzowem
Według danych podanych przez „Z Głową w Gwiazdach”, rakieta przeleci nad Polską tylko raz, w okolicach godziny 20:30. Wejdzie nad nasze terytorium w okolicach Wałbrzycha, następnie przeleci nad Legnicą, Zieloną Górą, Gorzowem Wielkopolskim, a po 50 sekundach opuści Polskę, kierując się nad Bałtyk w stronę Dziwnowa. To bardzo krótki przelot i nie oznacza automatycznie, że rakieta w tym czasie wejdzie w atmosferę.
Czy istnieje zagrożenie?
Obiekt ten orbituje wokół Ziemi na wysokości 154-303 km i jego wejście w atmosferę jest znacznie bardziej prawdopodobne nad Oceanem Spokojnym, gdzie znajduje się perygeum orbity (najniższy punkt), wynoszące ok. 150 km.
Dodatkowo, podczas przelotu nad Europą rakieta znajdzie się w cieniu Ziemi, co oznacza, że nie będzie widoczna gołym okiem. Nie ma więc powodów do paniki ani oczekiwania spektakularnego zjawiska na niebie.
Dlaczego temat wywołał emocje?
Informacja o możliwej deorbitacji nad Europą wzbudziła duże zainteresowanie, zwłaszcza że poprzedniej nocy w Polsce odnotowano upadek fragmentów innej rakiety – Falcon 9. Jednak, jak podkreślają eksperci, skala obu przypadków jest zupełnie różna. Obiekt Elektrona jest za mały, by stanowić zagrożenie, a prawdopodobieństwo jego spalenia w atmosferze poza Europą jest bliskie pewności.
Podsumowanie
Dzięki danym orbitalnym można niemal jednoznacznie stwierdzić, że Gorzów Wielkopolski, jak i cała Polska, nie są zagrożone. Oczywiście, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej powinna monitorować sytuację i wydawać odpowiednie ostrzeżenia dla lotnictwa, jednak dla mieszkańców regionu jest to jedynie ciekawostka, a nie realne zagrożenie. Warto zachować spokój i śledzić jedynie rzetelne źródła informacji.
Dziękujemy że jesteś z nami
Napisz komentarz
Komentarze