Osobowy samochód rozbił się o drzewa na poboczu drogi. Po dotarciu na miejsce strażacy, policjanci i ratownicy medyczni zastali pusty pojazd – jego kierowca oraz pasażerowie zniknęli. Na miejsce zdarzenia wysłano trzy zastępy straży pożarnej, policję i pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie okolicy w poszukiwaniu osób, które mogły podróżować pojazdem.
Z relacji świadków wynika, że w samochodzie mogły znajdować się trzy osoby. Nikt jednak nie widział, co się stało z kierowcą i pasażerami po uderzeniu auta w drzewa.
Samochód osobowy wypadł z drogi. Osoby podróżujące autem zbiegły z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb - wyjaśnia Karol Brzozowski mł. oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
Nieoficjalnie mówi się, że osoby podróżujące autem mogły być pod wpływem alkoholu lub innych substancji. Możliwe również, że kierowca nie miał prawa jazdy lub pojazd był nieubezpieczony. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze