Spotkanie, które trwało aż 3 godziny i 2 minuty, zakończyło się triumfem gości w tie-breaku. To ogromna niespodzianka, biorąc pod uwagę różnice w ambicjach obu zespołów.
Dla trenera Cuprum Stilonu, Andrzeja Kowala, było to szczególnie emocjonujące spotkanie. Kowal, który przez wiele lat związany był z Resovią jako zawodnik, trener i dyrektor sportowy, powrócił do Rzeszowa w roli szkoleniowca beniaminka PlusLigi. Jego drużyna, mimo że walczy głównie o utrzymanie, pokazała w tym meczu niesamowitą wolę walki i skuteczność.
Pod koniec września Stanisław Chomski pożegnał się ze stanowiskiem trenera Stali Gorzów w atmosferze sporu. Okoliczności jego odejścia budziły wiele kontrowersji. Z perspektywy czasu trener Chomski zdecydował się opowiedzieć o kuluarach swojej dymisji.
Pierwszy set był prawdziwą bitwą. Obie drużyny walczyły o każdy punkt, a gra na przewagi trwała aż do stanu 35:33, który ostatecznie padł łupem gospodarzy. Gorzowianie nie dali za wygraną i w drugiej partii zdeklasowali rywali, wygrywając 25:18. Trzecia odsłona ponownie dostarczyła kibicom wielu emocji. Po zaciętej walce, Resovia wygrała 31:29. Stilon nie zamierzał się poddawać i w czwartym secie odrobił straty, triumfując 25:17. Decydujący tie-break był niezwykle wyrównany, ale to goście z Gorzowa okazali się lepsi, wygrywając 15:13 i świętując historyczne zwycięstwo.
Od początku meczu było wiadomo, że czeka nas prawdziwy siatkarski maraton. Obie drużyny prezentowały wysoki poziom, a każda akcja była niezwykle zacięta.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze