28 października kibice siatkówki zgromadzeni w Arenie Gorzów byli świadkami emocjonującego meczu między Cuprum Stilon Gorzów a Barkom Każany Lwów. Spotkanie to, rozegrane w ramach 9. kolejki Plus Ligi, zakończyło się wynikiem 3:1 na korzyść drużyny z Gorzowa, która pokazała świetną formę i determinację. Mecz rozpoczął się od wyraźnego zwycięstwa Cuprum Stilon Gorzów w pierwszym secie, który zakończył się wynikiem 25:20. Kibice nie mogli narzekać na brak emocji, gdyż obie drużyny wykazały się znakomitym przygotowaniem oraz precyzją w atakach.
Drugi set należał jednak do Barkom Każany Lwów, którzy wygrali go 25:20, wyrównując stan rywalizacji i podgrzewając atmosferę w hali. Trzeci set okazał się najbardziej wyrównany, kończąc się minimalnym zwycięstwem gorzowskiej drużyny 26:24. Był to moment przełomowy, gdyż to właśnie wtedy zawodnicy Cuprum Stilon zaczęli dominować na boisku, a kibice wspierali ich głośnym dopingiem. Czwarte starcie było już pokazem siły gospodarzy – set zakończył się wynikiem 25:17, pieczętując wygraną Gorzowa 3:1. To zwycięstwo ma szczególne znaczenie dla Cuprum Stilon Gorzów, gdyż pozwala im na zdobycie cennych punktów w tabeli Plus Ligi i umocnienie swojej pozycji.
Jest to również sygnał, że drużyna wciąż się rozwija i aspiruje do walki o jak najlepsze wyniki w tegorocznych rozgrywkach. Gorzowscy kibice opuszczali halę pełni satysfakcji, a atmosfera świętowania była wyczuwalna w całym mieście. Trener drużyny oraz zawodnicy dziękowali fanom za wsparcie, które z pewnością miało wpływ na końcowy wynik. Dzięki determinacji i solidnemu przygotowaniu Cuprum Stilon Gorzów po raz kolejny udowodniło, że jest zespołem, z którym należy się liczyć w polskiej siatkówce.
W sobotni wieczór w hali przy ulicy Szarych Szeregów miał rozegrać się hit siódmej kolejki Ligi Centralnej piłkarzy ręcznych. Gorzowscy szczypiorniści podejmowali na własnym parkiecie Pogoń Szczecin. W zaciętym meczu to Stal okazała się lepsza, wygrywając 34:26. Dzięki tej wygranej żółto-niebiescy umocnili swoją pozycję wicelidera tabeli.
Napisz komentarz
Komentarze