W minionym tygodniu w okolicach miejscowości Boczów, lubuski celnik wracający do domu po służbie zauważył podejrzanie poruszający się samochód marki Ford Mondeo. Pojazd jechał „zygzakiem”, co nasunęło funkcjonariuszowi podejrzenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
Nie zastanawiając się ani chwili, celnik powiadomił o zaistniałej sytuacji policję i zaczął śledzić podejrzany pojazd. Jego czujność okazała się uzasadniona. W miejscowości Lubowo, kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w skarpę.
Szybka reakcja celnika zapobiegła dalszym niebezpiecznym sytuacjom. Funkcjonariusz natychmiast podbiegł do samochodu, otworzył drzwi i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Od kierowcy wyraźnie czuć było woń alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany do czasu przyjazdu patrolu policji. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał około 3 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. To zatrważający wynik, który świadczy o tym, jak duże zagrożenie stanowił dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Postawa lubuskiego celnika zasługuje na najwyższe uznanie. Mimo że był już po służbie, wykazał się dużą odpowiedzialnością i obywatelską postawą. Dzięki jego szybkiej reakcji, udało się zapobiec potencjalnej tragedii. To wydarzenie przypomina nam, jak ważne jest zachowanie czujności na drodze i niezwłoczne reagowanie na wszelkie podejrzane sytuacje. Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu jest poważnym przestępstwem, które może mieć tragiczne konsekwencje.
Apelujemy do wszystkich kierowców o rozsądek i odpowiedzialność. Nie wsiadajmy za kierownicę po spożyciu alkoholu. Pamiętajmy, że nasze zachowanie na drodze może mieć wpływ na życie i zdrowie nasze oraz innych.
Napisz komentarz
Komentarze