Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 09:25
Reklama

Ostatnie dni Stali Gorzów? Klub walczy z czasem i ogromnym długiem

Stal Gorzów stoi nad przepaścią finansową. Dodatkowo doszło do istotnych zmian w zarządzie klubu. Dotychczasowy prezes Waldemar Sadowski ustąpił ze stanowiska. Pełnomocnikiem zarządu został Dariusz Wróbel. Trwa walka o licencję na starty w sezonie 2024.
Ostatnie dni Stali Gorzów? Klub walczy z czasem i ogromnym długiem

Stal Gorzów nie tylko zmaga się z poważnym kryzysem finansowym, ale również doszło do kluczowej zmiany w zarządzie klubu. Jak poinformowano, dotychczasowy prezes Waldemar Sadowski podjął decyzję o zakończeniu swojej misji w Stali Gorzów. Klub pozostaje bez prezesa. Pełnomocnikiem zarządu został Dariusz Wróbel.

Dobiegło końca emocjonujące spotkanie w auli AWF w Gorzowie, gdzie sponsorzy zaproszeni przez Dariusza Wróbla debatowali nad przyszłością Stali Gorzów. Wróbel apelował o jedność i wsparcie w walce o spłatę 4,5 miliona złotych długu, który zagraża licencji klubu. W spotkaniu, mającym na celu uratowanie 78-letniej historii Stali, zabrakło Waldemara Sadowskiego, który niedawno zrezygnował z funkcji prezesa. Teraz to na barkach Wróbla i sponsorów spoczywa ciężar ratowania klubu przed upadkiem.

Mieszkańcy Ulimia będą mogli już wkrótce cieszyć się nowoczesną halą sportową, która powstanie przy tutejszej szkole podstawowej. Ta długo oczekiwana inwestycja jest odpowiedzią na dynamiczny rozwój miejscowości i rosnące potrzeby mieszkańców, zwłaszcza najmłodszych.

Stal Gorzów musi spłacić 4,5 miliona złotych długu wobec zawodników, aby uzyskać licencję na starty w Ekstralidze Żużlowej w 2024 roku. Podczas ostatniego spotkania ze sponsorami, Dariusz Wróbel, przedstawił trzy możliwe scenariusze dotyczące przyszłości klubu.

Pierwszy, najbardziej pesymistyczny, zakłada ogłoszenie upadłości, jeśli nie uda się spłacić zobowiązań. Drugi scenariusz to licencja nadzorowana, wymagająca jednak dalszej kontroli finansowej i ograniczeń. Trzeci i najbardziej pożądany to spłata wszystkich zobowiązań i uzyskanie pełnej licencji. 

 „Myślę tylko i wyłącznie o normalnej licencji i do tego będziemy dążyć” – podkreślał Wróbel.

W ramach ratowania klubu zaplanowano zbiórki pieniędzy, wydarzenia, a także internetową akcję pod hasłem "Ratujmy Stal". Dariusz Wróbel zaoferował swojego prywatnego Harleya Davidsone'a na licytację, aby wesprzeć klub. Klub liczy również na wsparcie miasta, choć pomoc ta może zostać udzielona dopiero po uzyskaniu licencji.

„78 lat historii klubu może zostać przerwane w jeden dzień. Jeśli macie pomysły – powiedzcie, zrobimy to razem” – apelował Wróbel do sponsorów i kibiców, podkreślając wagę jedności w tym trudnym momencie.

Na spotkaniu obecny był trener Stanisław Chomski, który został owacyjnie przywitany przez sponsorów i przeproszony za ostatnie wydarzenia. Mimo trudnej sytuacji, wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem Jakuba Miśkowiaka, mają obowiązujące kontrakty, co daje nadzieję na stabilizację składu w przyszłości.

Gotowi na sportowe emocje? Już w najbliższą sobotę w Hali przy ulicy Szarych Szeregów odbędzie się hit siódmej kolejki Ligi Centralnej. Stal Gorzów zmierzy się z Pogonią Szczecin w bezpośrednim starciu o czołowe miejsca w tabeli.

Klub obiecał, że w najbliższym czasie poda więcej szczegółowych informacji na temat planowanych działań. Dariusz Wróbel prosił o cierpliwość, nie udzielając jeszcze wywiadu. Najbliższe tygodnie pokażą, czy nowemu prezesowi uda się uratować Stal Gorzów przed upadłością i zdobyć niezbędne środki na spłatę długu.

Dziękujemy że jesteś z nami


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Stary kibic 24.10.2024 14:11
Dlaczego kibice mają składać się na likwidację zadłużenia, którego autorem jest - uciekający z pokładu tonącego statku - zarząd? To chyba jakiś żart! Dlaczego nowy pełnomocnik oczekuje 4,5 mln zł na uzyskanie licencji nadzorowanej? A gdzie są pieniądze z poniedziałkowego przelewu Canal+?

Staleczka pizdeczka 24.10.2024 10:54
Komentarz usunięty

UL 23.10.2024 20:19
Komentarz usunięty

upadłość 23.10.2024 19:46
Przepraszam ale czy to jest jakiś żart? 4.5 mln długu? Mam nadzieję że nikt nie załata takiej dziury i te zrzutki nic nie dadzą, zamknąć i nauczyć się układać biznes od początku. Koniec kropka.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama