Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 11:07
Reklama

Gorzów: Kierowca zignorował czerwone światło, o mały włos doszło do tragedii

Kierowcy w naszym mieście coraz częściej lekceważą sygnalizację świetlną, narażając na niebezpieczeństwo pieszych. Najnowszym przykładem jest incydent na ulicy Pomorskiej, gdzie kobieta z dzieckiem o włos uniknęła potrącenia.
Gorzów: Kierowca zignorował czerwone światło, o mały włos doszło do tragedii

Niebezpieczna sytuacja na przejściu dla pieszych na ulicy Pomorskiej wstrząsnęła mieszkańcami Gorzowa. W poniedziałek, tuż przed godziną 16:00, doszło do zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie. Kobieta z dzieckiem, korzystając z przejścia dla pieszych na zielonym świetle, o włos uniknęła zderzenia z busem, którego kierowca zignorował sygnalizację świetlną.

Ruch był dość duży, a deszcz nie pomagał, wręcz utrudniał widoczność. Kobieta wraz z córką czekały cierpliwie, aż światło zmieni się na zielone. Zamiast patrzeć w telefon, rozmawiały ze sobą. Gdy sygnalizacja zmieniła się na zieloną, weszły na przejście dla pieszych. Nagle usłyszały gwałtowne hamowanie. To były dosłownie ułamki sekundy. Bus, który jechał na czerwonym świetle, nie zdążył się zatrzymać. Na szczęście, kobieta zachowała czujność i szybko odsunęła siebie i dziecko - relacjonuje świadek zdarzenia. 

Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których kierowcy lekceważą przepisy ruchu drogowego, wjeżdżając na przejścia dla pieszych na czerwonym świetle. To nie tylko wykroczenie, ale przede wszystkim poważne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu.

Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn może być wiele: pośpiech, roztargnienie, problemy ze wzrokiem, a nawet zwykła brawura. Niestety, konsekwencje takiego zachowania mogą być tragiczne.

Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o odpowiedzialność i rozwagę. Pamiętajmy, że droga należy do wszystkich i każdy z nas ma obowiązek dbać o swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych.

Zdarzenie na ulicy Pomorskiej powinno być dla nas wszystkich sygnałem alarmowym. Jeśli nie podejmiemy wspólnych działań, liczba wypadków na naszych drogach będzie nadal rosła.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama