Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 06:04
Reklama

Fantastyczne spotkanie szczypiornistów Stali w Zamościu!

Piłkarze ręczni Stali Gorzów wygrali w Zamościu z Padwą 27:36 (17:19). Dzięki temu zwycięstwu Stalowcy przeskoczyli sobotnich rywali w tabeli i są aktualnie drugą siłą Ligi Centralnej.
Fantastyczne spotkanie szczypiornistów Stali w Zamościu!

Autor: Marcin Imański

Źródło: Facebook / Stal Gorzów

sezon 2024/25 szczypiorniści Stali Gorzów weszli bardzo ofensywnym krokiem. W pierwszych pięciu kolejkach żółto-niebiescy rzucili aż 170 bramek, co jest najwyższym wynikiem w Lidze Centralnej. Bardzo mocno ten dorobek podbił zwłaszcza ostatni mecz z KPR-em Żukowo, kiedy to Stalowcy urządzili prawdziwe bombardowanie bramki rywala i cieszyli się z trafień aż 44 razy. Jest to oczywiście wynik ekstremalnie wysoki, ale w pozostałych rozegranych podopieczni trenera Oskara Serpiny też nie próżnowali i tylko raz nie przekroczyli magicznej bariery 30. goli. Taka postawa dała Stali trzecie miejsce w tabeli i optymistyczne zapatrywania na kolejne mecze. W szóstej serii gier gorzowscy szczypiorniści wybrali się na najdalszy wyjazd sezonu, bo w sobotę zameldowali się w Zamościu, gdzie zmierzyli się z drugą w tabeli Padwą Zamość.   

Zobacz też: 

Mecz w Zamościu w kosmiczny wręcz sposób rozpoczęli gorzowianie. Przez pierwsze sześć minut to tylko Stalowcy zdobywali bramki, a prym w tym wiódł Igor Drzazgowski. Gorzowski rozgrywający czuł się w sobotę bardzo swobodnie na parkiecie i trafiał z każdej pozycji. Do fantastycznego otwarcia Stali ogromną cegłę dołożył od siebie Cezary Marciniak, który w początkowym fragmencie spotkania postawił prawdziwy mur między słupkami gorzowskiej bramki. W pewnym momencie meczu żółto-niebiescy prowadzili już 1:8 i wiele wskazywało na to, że zebrana w zamojskiej hali publiczność będzie świadkiem pogromu swoich pupili. Po dziesiątej minucie gry rolę jednak się odwróciły i to Padwa zaczęła nadrabiać dystans. Znak do tego dali Łukasz Szymański i Vladyslav Parovinchak. Ta dwójka miejscowych szczypiornistów wymieniała się zadaniami ofensywnymi, a różnica na tablicy wyników zaczęła szybko topnieć. Jedno z trafień ukraińskiego rozgrywającego przybliżyło Padwę do Stali na dystans jednego trafienia – 13:14. W końcówce pierwszej połowy do głosu wrócił Drzazgowski, a swoje gole dołożył Rafał Renicki i dlatego Stalowcy na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem – 17:19

Zobacz też:

Druga odsłona meczu nie miała już tak szalonego początku. Tym razem obie ekipy powoli się rozkręcały. Jeden i drugi zespół często gubił piłkę, a rzuty często lądowały na poprzeczkach lub słupkach. Dopiero po kilkunastu akcjach na odpowiednie tory wrócili gorzowianie, którzy zaczęli ponownie powoli odskakiwać od rywala. W ataku swoje robił Drzazgowski, a gole dokładali także Mateusz Stupiński, Kacper Kolano czy Dawid Pietrzkiewicz. W tym czasie w szeregi Padwy wkradła się spora nerwowość. Dodatkowo cuda w bramce wyprawiał Krzysztof Nowicki. Wraz z upływem minut animusz z gospodarzy wyraźnie uchodził, co było wodą na młyn Stali. Różnica w wyniku stopniowo rosła i już na osiem minut przed końcem meczu żółto-niebiescy przekroczyli barierę 30. goli. Ostatecznie Stal wygrała w Zamościu 27:36, a dzięki temu gorzowianie przeskoczyli swoich sobotnich rywali w tabeli i obecnie znajdują się na drugim miejscu w klasyfikacji Ligi Centralnej.  

Aktualna tabela Ligi Centralnej.

 DrużynaMeczePunktyBramki
1.Handball Stal Mielec617208-161
2.KS Stal Gorzów613206-166
3.KPR Padwa Zamość611192-164
4.Sandra Spa Pogoń Szczecin59131-127
5.MKS Nielba Wągrowiec59128-135
6.Jurand Ciechanów59139-151
7.E.LINK Gwardia Koszalin47129-121
8.WKS Grunwald Poznań57144-139
9.Grot Blachy Pruszyński Anilana57125-151
10.Siódemka Miedź Huras Legnica46107-104
11.MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie55144-158
12.SMS ZPRP I Kielce65160-201
13.AKPR AZS AWF Biała Podlaska40106-114
14.KPR Fit Dieta Żukowo40118-145

Do Superligi awansuje najlepsza drużyna, a drugi zespół zagra w barażach. Z Ligą Centralną pożegnają się dwie najsłabsze ekipy.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama