Wcześniej informowaliśmy naszych czytelników o dramatycznych sytuacjach, do jakich dochodzi na miejscowej nekropolii. Niestety, problem kradzieży z grobów nie tylko nie znika, ale wręcz się nasila, wywołując oburzenie i niepokój wśród mieszkańców. Miejsca wiecznego spoczynku, które powinny być oazą spokoju i pamięci, stają się celem bezwzględnych złodziei, kradnących wszystko, co wpadnie im w ręce – od zniczy i kwiatów, po przedmioty o nieocenionej wartości sentymentalnej.
Mieszkańcy są zrozpaczeni i wściekli.
– W tym roku pochowaliśmy mamę. Regularnie odwiedzam jej grób, a za każdym razem czegoś brakuje. To już nie tylko znicze i stroiki, ostatnio zniknęło zdjęcie mamy z koralami, które były dla mnie bardzo ważne. To jest po prostu okrutne – mówi jedna z pokrzywdzonych kobiet.
Zobacz też:
Niestety, Gorzów nie jest jedynym miejscem, gdzie dochodzi do takich zdarzeń. Podobne problemy zgłaszane są z wielu innych miast w Polsce. W Gorzowie Śląskim udało się rozwiązać ten problem dzięki monitoringowi i fotopułapkom. Może warto rozważyć podobne rozwiązanie również u nas?
Kradzieże z grobów to nie tylko strata materialna, ale przede wszystkim głęboka rana zadana bliskim zmarłych. To przejaw zupełnego braku szacunku dla zmarłych i ich rodzin. Należy podjąć zdecydowane działania, by ukrócić ten proceder i zapewnić spokój na naszych cmentarzach.
Napisz komentarz
Komentarze