Sytuacja wokół przyznawania "dzikich kart" na sezon 2025 Grand Prix budzi duże obawy wśród polskich fanów żużla. Istnieje realne zagrożenie, że żaden polski zawodnik nie otrzyma takiej karty, co ograniczyłoby polską reprezentację w cyklu do zaledwie dwóch zawodników, wszystko wskazuje na to, że drużyna Stali Gorzów w cyklu będzie mieć więcej reprezentantów niż Polska. W piątek awans wywalczył Anders Thomsen. Już podczas zawodów zaliczył upadek, co skutkowało tym, że w meczu przeciwko drużynie z Torunia wyjechał tylko w dwóch biegach. Awans Duńczyka nie ucieszył kibiców żółto-niebieskich. Oprócz Thomsena w walce o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata zmierzą się Martin Vaculik i Andrzej Lebiediew. Stal Gorzów już bez tego ma sporo problemów, a kiedy dojdą kontuzje, może nie być kolorowo.
Zobacz też:
Dziś poznamy nazwiska żużlowców, którzy otrzymają "dzikie karty" na sezon 2025. Według nieoficjalnych informacji, wśród szczęśliwców znajdą się Kai Huckenbeck, Jan Kvech, Mikkel Michelsen i Jason Doyle. Niestety, wśród tych nazwisk zabrakło Polaka. To oznacza, że w przyszłym sezonie barwy naszego kraju będą bronić jedynie Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera.
Napisz komentarz
Komentarze