Wrześniowe zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski powoli dobiega końca. Jego ostatnim aktem było niedzielne spotkanie wyjazdowe w Osijeku z Chorwacją. Selekcjoner Michał Probierz na mecz ten dokonał, w porównaniu z czwartkowym meczem w Glasgow, kilka personalnych zmian w wyjściowym składzie. Do wyjściowej jedenastki wskoczył urodzony w Gorzowie i pobierający pierwsze futbolowe szlify w MKP Gorzów Sebastian Walukiewicz. Obecny obrońca Torino FC wyszedł w trzyosobowym bloku defensywnym, który w pierwszej połowie radził sobie przyzwoicie. O ile obrona reprezentacji Polski radziła sobie dobrze i przez to mocno zapracowany był Walukiewicz, to mizernie wyglądał atak biało-czerwonych.
Zobacz też:
Obraz gry nie zmienił się po przerwie. Gospodarze sunęli z kolejnymi atakami i bombardowali bramkę strzeżoną przez Łukasza Skorupskiego. Polacy często mieli mnóstwo szczęścia, bo piłka kilka razy minęła słupki i porzeczkę w niedużej odległości. Wreszcie Chorwaci znaleźli sposób na pokonanie Skorupskiego. W 52. minucie z rzutu wolnego fantastycznie uderzył Luka Modrić, a futbolówka znalazła się w samym okienku. Polacy próbowali pojedynczych zrywów. Najlepszą okazję do wyrównania miał Robert Lewandowski, który w jednej z sytuacji potężnie obił poprzeczkę. Walukiewicz w ostatnich fragmentach meczu dwukrotnie blokował strzały rywali i nie pozwolił na większy bagaż bramkowy. Gorzowianin przez całe starcie był solidny w obronie i dobrze radził sobie w pojedynkach z rywalami. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie – Chorwacja pokonała Polskę 1:0 (0:0).
Kolejne mecze reprezentacja Polski rozegra w październiku - z Portugalią i Chorwacją.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze