Park Kopernika, który jeszcze niedawno był ulubionym miejscem rodzin z dziećmi, przekształcił się w siedlisko osób bezdomnych i nadużywających alkoholu. Mieszkańcy są zaniepokojeni tą sytuacją i domagają się zdecydowanej interwencji władz. Szczególnie alarmująca jest sytuacja wokół odnowionej fontanny. Miejsce to, które miało być ozdobą parku i atrakcją dla dzieci, stało się miejscem załatwiania potrzeb fizjologicznych i prania ubrań. Ostatnie wydarzenia związane z fontanną przekroczyły wszelkie granice.
To co ostatnio dzieje się na terenie parku przechodzi ludzkie pojęcie! Nie ma dnia, żeby w fontannie nie prał ubrań jakiś bezdomny – mówi zbulwersowana mieszkanka.
W środę na dworze było okropnie duszno i kiedy wracałam z pracy i przechodziłam obok fontanny aż mnie zmroziło. W wodzie stała kobieta i mężczyzna całowali się a obok leżały ubrania, które chyba chcieli wyprać. Zwróciłam im uwagę, że tak nie można. Kloszard użył kilku wulgarnych słów w moją stronę, po czym głośno beknął i pokazał środkowy palec – opowiada Anna.
Fontanna, która od niedawna działa po remoncie, cieszy się dużą popularnością zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Niestety, wokół niej coraz częściej można spotkać kloszardów, którzy spożywają alkohol, a nawet załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w pobliżu. Niestety, to nie jedyny taki incydent. Mieszkańcy zgłaszają coraz więcej podobnych przypadków.
Napisz komentarz
Komentarze