Mężczyzna jechał zygzakiem całą szerokością drogi. Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby zatrzymać kierującego. Ten jednak zbagatelizował polecenia i zaczął uciekać. Jego nieodpowiedzialność mogła skończyć się tragedią. Zagrożenie w takiej sytuacji jest ogromne. Osoba, która nie zatrzymuje się do kontroli drogowej, naraża policjantów, pozostałych uczestników ruchu drogowego, ale także siebie. Jednak dzięki dużemu opanowaniu i profesjonalizmowi strzeleckich stróżów prawa pościg nie trwał długo. Zakończył się po kilkudziesięciu sekundach na leśnej drodze niedaleko miejscowości Słonów.
Funkcjonariusze skutecznie uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. Po kilkudziesięciu sekundach ucieczki kierowca skody został zatrzymany. Okazało się, że kierujący miał w organizmie 1,5 promila alkoholu i nie posiada uprawnień do kierowania. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące niezatrzymania się do kontroli drogowej i kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze