Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:26
Reklama

Stal zameldowała się w półfinale

Ebut.pl Stal Gorzów wygrała z Apatorem Toruń 51:39. Tym samym żółto-niebiescy zameldowali się w półfinale PGE Ekstraligi.
Stal zameldowała się w półfinale

Autor: Marcin Imański

Źródło: Facebook / Stal Gorzów

Przed tygodniem, w pierwszym meczu ćwierćfinałowym, żużlowcy ebut.pl Stali wygrali w Toruniu z Apatorem 42:48. Siedem dni w speedway’u to jednak bardzo dużo i wiele może się w tym czasie zmienić. Chodzi tu przede wszystkim o kontuzje, o które przecież w żużlu bardzo łatwo. W ostatnich latach Stal często doświadczała kontuzjogenności tego sportu w kluczowych meczach fazy play-off. Ta niesprzyjająca ,,tradycja” dopadła również drużynę Stanisława Chomskiego i tym razem. W miniony wtorek w karambolu w lidze szwedzkiej uczestniczył Oskar Fajfer, który zawody skończył w szpitalu. Badania wykazały, że wychowanek Startu Gniezno doznał urazu kolana i jego występ w rewanżu z Apatorem został wykluczony. Fajfer nie legitymował się odpowiednią średnią, aby Stal mogła zastosować w jego miejsce zastępstwo zawodnika, dlatego do składu żółto-niebieskich wskoczył czeski talent – Adam Bednar.    

Zobacz też: 

Początek rewanżowej potyczki był pojedynkiem zawodników Stali z Patrykiem Dudkiem. Wychowanek Falubazu Zielona Góra wszedł w mecz w stylu swojego występu z sobotniej rundy Grand Prix. Dudek w początkowej fazie zawodów był nieuchwytny i szybko zapisał na swoim koncie sześć punktów. Dało to jednak zaledwie biegowe remisy, ponieważ partnerzy Dudka zanotowali zera. W pozostałych dwóch wyścigach premierowej serii górą byli Stalowcy w stosunku 4:2. Bardzo udany debiut w PGE Ekstralidze odnotował Bednar. Czech w swoim pierwszym starcie dowiózł jedno oczko zostawiając za swoimi plecami Pawła Przedpełskiego. Podczas pierwszego równania toru stadionowe telebimy wskazywały wyniki 14:10.  

Zobacz też: 

Druga seria nie przyniosła zmiany różnicy punktowej między obiema drużynami. W 5. biegu dnia pierwszy raz wygrali goście za sprawą trójki Roberta Lamberta i jednego punktu Wiktora Lamparta. Następnie swoją dominację na gorzowskim torze udowodnił Anders Thomsen, który poradził sobie bezproblemowo z parą Dudek-Przedpełski. W ostatnim biegu pierwszej części spotkania stracone punkty odbiła sobie Stal. Tym razem żółto-niebiescy fantastycznie wyszli spod taśmy i początkowo podwójnie prowadzili. Duet Szymon Woźniak - Jakub Miśkowiak rozdzielił jednak na dystansie Lambert. Na półmetku ćwierćfinałowego meczu Stal wygrywała 23:19.  

Zobacz też: 

Po drugim równaniu toru mocne uderzenie wyprowadzili gospodarze. Thomsen razem z Paluchem wystrzelili spod taśmy, a następnie nie zostawiali cienia wątpliwości gościom kto jest lepszy. Następnie mecz wrócił do systemu remisowego – pierw na zwycięski szlak wrócił Dudek, a wyścig później pierwszą trójkę zgarnął Martin Vaculik. Słowak na pierwszym łuku bezpardonowo potraktował Lamberta, czym zrzucił Brytyjczyka na sam koniec stawki. Zawodnik Apatora szybko wysforował się na drugie miejsce, ale kapitana Stali nie zdołał już dogonić.  

Zobacz też: 

Ostatnia zasadnicza część zawodów rozpoczęła się od przykrego upadku Lamparta. Zawodnik gości został skoszony z toru przez Woźniaka i musiał opuścić owal w karetce. Po konsultacji z lekarzem Lampart nie został dopuszczony do powtórki, a w jego miejsce pojawił się rezerwowy – Anders Rowe. W drugim podejściu do tej gonitwy żużlowe show zrobili Paluch i Dudek. Młodzieżowiec Stali przez trzy i pół okrążenia dzielnie się bronił, ale na ostatnim łuku Dudek wszedł pod jego łokieć i na ostatnich metrach odbił pierwszą pozycję. Po kilku minutach Dudek musiał stoczyć walkę o punkty z drugim gorzowskim juniorem – Jakubem Stojanowskim. Tym razem znowu lepszy był żużlowiec Apatora, ale ten pojedynek kosztował go brak możliwości dogonienia Vaculika. Ostatni zasadniczy bieg meczu Stalowcy wygrali podwójnie i tym samym przypieczętowali kolejne w tym sezonie zwycięstwo nad toruńską ekipą.  

Przedostatni wyścig dnia wygrali gorzowianie, a trójką swój kapitalny mecz zakończył Paluch. Syn legendy Stali - Piotra Palucha - w starciu z Apatorem zdobył aż 11 punktów i dwa bonusy! Ostatnia gonitwa dnia to była korespondencyjna batalia torunian z żużlowcami ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Aby Apator został lucky looser'em potrzebne były do tego przynajmniej cztery punkty uzyskane przez tę drużynę. I właśnie tyle oczek do mety dowieźli Lambert i Dudek. 

Pozostałe wyniki:

Motor Lublin 58:32 (112:67) Falubaz Zielona Góra 
GKM Grudziądz 41:49 (81:99) Sparta Wrocław

W półfinale Stal spotka się ze Spartą

Wyniki: 

Ebut.pl Stal Gorzów - 51

9. Szymon Woźniak - 8 (2,3,2,w,1) 

10. Jakub Miśkowiak - 7+1 (2,1,1*,3)

11. Martin Vaculik - 9+1 (1*,2,3,3,0) 

12. Adam Bednar - 1 (1,0,0,-)

13. Anders Thomsen - 13+1 (3,3,3,2*,2) 

14. Oskar Paluch - 11+2 (3,1*,2*,2,3) 

15. Jakub Stojanowski - 2 (1,0,1)

 

KS Apator Toruń - 39

1. Patryk Dudek - 17 (3,3,2,3,3,2,1) 

2. Paweł Przedpełski - 1+1 (0,1*,0,0,0) 

3. Wiktor Lampart – 2 (0,1,1,-) 

4. Emil Sajfutdinow – ZZ 

5. Robert Lambert - 15 (2,3,2,2,1,2,3) 

6. Krzysztof Lewandowski - 3+1 (2,0,1*,0) 

7. Antoni Kawczyński - 0 (0,0,-) 

8. Anders Rowe - 1 (1,0)

 

Bieg po biegu: 

1. Dudek, Woźniak, Vaculik, Lampart – 3:3 (3:3) 
2. Paluch, Lewandowski, Stojanowski, Kawczyński - 4:2 (7:5) 
3. Thomsen, Lambert, Bednar, Przedpełski - 4:2 (11:7) 
4. Dudek, Miśkowiak, Paluch, Lewandowski – 3:3 (14:10) 
5. Lambert, Vaculik, Lampart, Bednar – 2:4 (16:14) 
6. Thomsen, Dudek, Przedpełski, Stojanowski – 3:3 (19:17) 
7. Woźniak, Lambert, Miśkowiak, Kawczyński - 4:2 (23:19) 
8. Thomsen, Paluch, Lampart, Przedpełski - 5:1 (28:20) 
9. Dudek, Woźniak, Miśkowiak, Przedpełski - 3:3 (31:23) 
10. Vaculik, Lambert, Lewandowski, Bednar – 3:3 (34:26) 
11. Dudek, Paluch, Rowe, Woźniak (w) - 2:4 (36:30) 
12. Vaculik, Dudek, Stojanowski, Lewandowski – 4:2 (40:32) 
13. Miśkowiak, Thomsen, Lambert, Rowe – 5:1 (45:33) 
14. Paluch, Lambert, Woźniak, Przedpełski - 4:2 (49:35) 
15. Lambert, Thomsen, Dudek, Vaculik - 2:4 (51:39)

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama