Park Kopernika, który do niedawna był ulubionym miejscem rodzin z dziećmi, stał się siedliskiem bezdomnych i pijaków. Mieszkańcy mają dość i domagają się interwencji władz. Na łamach naszego portalu wielokrotnie poruszaliśmy temat bezdomnych koczujących na Kwadracie. Jednak problem pojawił się także w jednym z gorzowskich parków. Szczególnie alarmująca jest sytuacja wokół odnowionej fontanny. Miejsce, które miało być ozdobą parku i atrakcją dla dzieci, stało się miejscem załatwiania potrzeb fizjologicznych, a nawet prania ubrań. Jednak ostatnie wydarzenia związane z fontanną przekroczyły wszelkie granice. Miejsce, które po remoncie miało być ozdobą parku i atrakcją dla dzieci, zamieniło się w scenę obrzydliwych zachowań.
- W niedzielne popołudnie wygraliśmy się z rodziną do parku Kopernika. Na dworze było strasznie duszno, a w parku jest cień. Przechodząc obok fontanny, zauważyłam mężczyznę, który w samych majtkach wszedł do fontanny. Resztę rzeczy trzymał w ręku. Chciał się chyba tam wykąpać. Najgorsze było to, że wokół siedziało pełno ludzi i nikt nie zwrócił mu uwagi. Podeszłam i grzecznie powiedziałam, że to nie miejsce na takiego typu rzeczy. Wtedy mężczyzna użył kilku epitetów w moją stronę i nadal się kąpał. Najgorsze jest to, że także często w upalne dni do fontanny wchodzą dzieci, a to przecież źródło zarazków. To się w głowie nie mieści! - relacjonuje kobieta.
Fontanna, która od niedawna działa po remoncie, cieszy się dużą popularnością zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Niestety, wokół niej coraz częściej można spotkać kloszardów, którzy spożywają alkohol, a nawet załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w pobliżu. Niestety, to nie jedyny taki incydent. Mieszkańcy zgłaszają coraz więcej podobnych przypadków. Warto dodać, że to nie pierwszy tego typu przypadek w tym miejscu.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze