Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 02:43
Reklama

Gorzowianie wracają z Paryża bez medali

Ani Anna Puławska, ani Wiktor Głazunow nie przywiozą z Igrzysk Olimpijskich medalu dla Gorzowa. Bliżej tego celu był Głazunow, ale w kajakarskim finale zajął on szóste miejsce.
Gorzowianie wracają z Paryża bez medali

Źródło: Facebook / Polski Związek Kajakowy

Piątek był ostatnim dniem na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, w którym o medale walczyli zawodnicy gorzowskiego AZS AWF-u. Anna Puławska, w duecie z Karolina Nają, i Wiktor Głazunow pozostawali w walce o splendor i chwałę w konkurencjach kajakarskich. Puławska tuż przed 11:00 stanęła na starcie półfinałowego wyścigu na 500 metrów w kategorii K2, a Głazunow czterdzieści minut później wystartował na dystansie 1000 metrów w C1

Zobacz też:

Puławska wraz z Nają zaliczane były do faworytek do awansu do biegu finałowego. Para ta broniła bowiem na paryskich Igrzyskach srebrnego medalu wywalczonego przed trzema laty w Tokio. Promocja do najważniejszego wyścigu wydawała się być pewna. Niestety, sport napisał inny scenariusz dla reprezentantki gorzowskiego klubu. Polski duet na premiowanej awansem pozycji utrzymywał się jedynie na pierwszych metrach, a im było bliżej mety, tym pozycja biało-czerwonych była niższa. Na finiszu Puławska i Naja były dopiero siódme, a awans do finału uzyskiwały cztery najlepsze pary. Co więcej, w topowej czwórce nie znalazł się także drugi polski skład – Martyna Klatt i Helena Wiśniewska dopłynęły na szóstej lokacie. W ten sposób Puławska straciła szansę na obronę drugiego medalu olimpijskiego, ponieważ w czwartek w konkurencji K4 na 500 metrów zajęła wraz z partnerkami czwarte miejsce w finale

Zobacz też:

Zupełnie inaczej potoczył się półfinałowy start Głazunowa. Zawodnik AZS AWF-u od pierwszych metrów narzucił rywalom swoje tempo i przewodził stawce. Półmetek dystansu Głazunow zdobył jako wicelider wyścigu. Metę ostatecznie gorzowianin osiągnął na trzecim miejscu z czasem 3:45,30, co dało mu awans do wielkiego finału.

Już sam start w finale był dla Głazunowa ogromnym sukcesem, ale sportowy apetyt rośnie w miarę jedzenia. Sam najważniejszy wyścig już nie poszedł po myśli Głazunowa. Od pierwszych metrów zawodnik AZS AWF-u plasował się w końcu stawki, a na półmetku dystansu był siódmy. Mimo podkręcenia tempa w ostatnim etapie finału Głazunow do mety dopłynął na szóstej pozycji. Do miejsca medalowego zabrakło 4,5 sekundy. Złoty medal wygrał Czech Martin Fuksa

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama