Wczorajszy mecz Stali Gorzów z Motorem Lublin zapisał się na kartach historii żużla w Gorzowie z niechlubnej strony. Gospodarze przegrali na własnym torze aż 34:56, co jest najwyższą porażką od 2002 roku, kiedy to w Ekstralidze ulegli Lesznu 32:58. Warto jednak wspomnieć, że w 2006 roku, w I lidze, Stal Gorzów przegrała z Ostrowem Wielkopolskim jeszcze wyżej, bo 33:57. Wczorajsza porażka to spore zaskoczenie dla kibiców Stali, którzy liczyli na zwycięstwo nad aktualnym mistrzem Polski lub przynajmniej wyrównany pojedynek. Gospodarze nie sprostali jednak gościom, którzy od początku meczu dominowali na torze. Powody tak wysokiej porażki Stali Gorzów z pewnością zostaną dokładnie przeanalizowane przez trenera Stanisława Chomskiego.
Napisz komentarz
Komentarze