Dzisiaj na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim odbył się mecz 3. rundy PGE Ekstraligi żużlowej, w którym Stal Gorzów pokonała Włókniarza Częstochowa 48:42. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ
Mecz był wyrównany do samego końca. Po 10 biegach gospodarze prowadzili 34:26, lecz nie to przykuło uwagę kibiców żółto-niebieskich, ale to, w jaki sposób potraktowali się nawzajem zawodnicy Stali — Martin Vaculik i Jakub Miśkowiak.
Tuż po starcie Słowak wywiózł młodego Polaka na zewnętrzną, na czym skorzystali rywale. Miśkowiak nie pozostał dłużny. Zaledwie pół okrążenia dalej na prostej startowej bez pardonu zamknął drogę Vaculikowi. Bieg zakończył się remisem.
Do całej sytuacji odniósł się Marek Cieślak, który ostro skrytykował Słowaka na antenie Canal + Sport gdzie komentował wydarzenie.
Trudno jeździć z Vaculem. Już było tak, że jechali na 5:1 i nagle się okazało, że gdzieś tam zostawił tego Miśkowiaka czy lekko wypchnął. Mają trenera dobrego, to niech im tłumaczy jak para powinna wyglądać.
Warto dodać, że Marek Cieślak jest byłym trenerem kadry narodowej Polski na żużlu oraz zawodnikiem i trenerem Włókniarza. Ma więc duże doświadczenie i wiedzę na temat tego sportu. Jednak jego powiązania z Włókniarzem mogą budzić wątpliwości co do obiektywizmu.
Co sądzicie o słowach Cieślaka? Czy miał rację, krytykując Vaculika publicznie?
Kibice żużla w całym kraju z niecierpliwością wyczekują powrotu Derbów Ziemi Lubuskiej! Już za tydzień, 5 maja, na stadionie w Zielonej Górze odbędzie się mecz 4. rundy PGE Ekstraligi, w którym zmierzą się ze sobą Stal Gorzów i Falubaz Zielona Góra.
Dziękujemy że jesteś z nami
Napisz komentarz
Komentarze