Fani Stali Gorzów mają powody do radości. Żółto-niebiescy w niedzielnym spotkaniu pokazali, że są kompletną drużyną i każdy przywiózł cenne punkty. Liderem drużyny był Martin Vaculik. Słowak na swoim koncie zapisał 10 punktów.
Cieszymy się z wygranej. To pokazuje, że nasza drużyna jest wyrównana i myślę, że to jest klucz do sukcesu. Ten mecz pokazuje, że każdy z nas dołożył cenne punkty. Jednakowo młodzież, czy Jakub Miśkowiak, który miał swój debiut. Jestem dumny z postawy całego zespołu. Z mojej indywidualnej jazdy się nie cieszę, myślę, że mogło być zdecydowanie lepiej. Po drodze zgubiłem trzy punkty, przez moje własne błędy. Muszę to poprawić. Wierze, że będę lepszy, będę mocniejszy i będzie zdecydowanie lepiej. Nie mogę sobie pozwolić na takie błędy – powiedział żużlowiec EBUT.PL STAL Gorzów w rozmowie z ekstraliga.pl.
Zobacz też:
Solidny występ na gorzowskim torze zanotował także Oskar Fajfer. Żużlowiec żółto-niebieskich wywalczył 9 ''oczek'' i 1 bonus. To bardzo dobry początek sezonu w wykonaniu Fajfera.
Wbrew pozorom to był trudny mecz. Fajnie, że każdy z nas dołożył cenne punkty. To powinno też stanowić w przyszłości o sile naszego zespołu. Dobrze, że mamy wyrównaną drużynę i każdy wozi punkty. Jesteśmy zadowoleni, że wygraliśmy z silną drużyną, jaką jest KS APATOR Toruń. Był dodatkowy ''stresik'', ale zdobywamy dwa punkty i pokaźną zaliczkę przed rewanżem w Toruniu – podsumował Fajfer.
W drugiej kolejce najlepszej ligi świata Stalowcy udadzą się do Lublina, gdzie stoczą bój z Drużynowym Mistrzem Polski.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze