Przeszło 200 dni trwała ligowa posucha w polskim żużlu. Jeszcze dłużej na mecz swojej drużyny czekali kibice ebut.pl Stali Gorzów, ponieważ żółto-niebiescy ostatni raz na tor wyjechali 20 sierpnia ubiegłego roku. W nowym sezonie kalendarz speedway’a został skonstruowany w ten sposób, żeby jeszcze bardziej rozbudzić apetyty kibiców. Mamy za sobą bowiem już wiele turniejów indywidualnych, Mistrzostwa Polski Par Klubowych, a nawet finał Drużynowych Mistrzostw Europy. Jednak wszyscy zapaleni fani z wypiekami na twarzach czekali na start PGE Ekstraligi, który został zaplanowany na drugi weekend kwietnia. Pierwsze mecze zostały już odjechane w miniony piątek, a Stalowcy do rywalizacji przystąpili w niedzielnym wieczór. Do Gorzowa zawitał Apator Toruń, który celuje w nowych rozgrywkach w zdobycie medalu.
Od mocnego uderzenia premierowy pojedynek rozpoczęli gospodarze. Stal od pierwszego biegu objęła prowadzenie w meczu, kiedy to 4:2 do mety przywiozła para Szymon Woźniak i Martin Vaculik. Jeszcze z lepszej strony pokazali się w drugiej gonitwie dnia gorzowscy juniorzy. Duet Oskar Paluch – Jakub Stojanowski nie pozostawił złudzeń swoim młodzieżowym rywalom z Torunia i pewnie przywiózł podwójne zwycięstwo. Pierwsze prawdziwe emocje obejrzeliśmy w trzecim starcie spotkania. Nieosiągalny dla reszty zawodników był w tym biegu Robert Lambert, ale za jego plecami odbyła się prawdziwa batalia o punkty. Przez trzy okrążenia drugiej lokaty bronił przed Emilem Sajfutdinowem Jakub Miśkowiak. Rosjanin zaaferowany walką o drugie miejsce stracił swój punkt, gdyż na ostatnim okrążeniu efektywny atak na rywala przeprowadził Andres Thomsen. Pierwszą serię zmagań dopięło kolejne podwójne zwycięstwo Stalowców - tym razem 5:1 przywieźli Paluch i Oskar Fajfer.
Zobacz też:
Po równaniu Stal nie spuściła z tonu. Drugą serię z przytupem rozpoczął duet Vaculik - Miśkowiak. Po raz drugi już debiutujący w żółto-niebieskich barwach Miśkowiak zmuszony był do obrony swojej pozycji, ale tym razem wyszedł on obronną ręką z pojedynku z Lambertem. Pierwsze drużynowe zwycięstwo gości nadeszło dopiero w szóstej gonitwie dnia. Apator za sprawą Lamberta i Patryka Dudka przywiózł 2:4, a parę tę rozdzielił waleczny Thomsen. W zamykającym drugą serię biegu swoją wysoką formę potwierdził Woźniak, który skutecznie odpierał ataki Sajfutdinowa. Na półmetku spotkania Stal prowadziła z Apatorem 24:12.
Dopiero w swoim trzecim starcie pierwszą trójkę w nowym sezonie zdobył drugi najskuteczniejszy zawodnik poprzedniej kampanii, czyli Sajfutdinow. Wygrał on bowiem ósmy wyścig dnia, kiedy to bez większej historii pokonał parę Thomsen – Paluch. Za plecami dwójki gorzowian do mety dojechał Paweł Przedpełski, który w ten sposób zaliczył trzecie zero. Po drugim równaniu toru odpowiednie przełożenia znalazł wreszcie Apator. W dziewiątym biegu goście wygrali 2:4, a niewiele brakowało, aby zwycięstwo to było podwójne. Jednak kapitalnie swoje dwa punkty bronił przed Lambertem Fajfer. Wielki speedway obejrzeliśmy na zakończenie tego etapu meczu. Pojedynek o trzy punkty pomiędzy Sajfutdinowem i Vaculikiem mógłby być ozdobą niejednego meczu. Ostatecznie górą w tym starciu był zawodnik Apatora, lecz dało to jedynie biegowy remis, ponieważ za wspomnianą dwójką do mety dojechali Miśkowiak i Krzysztof Lewandowski. W trzeciej serii goście byli już wyraźnie szybsi, ale Stal skutecznie obroniła dwunastopunktową różnicę.
Zobacz też:
Gospodarze wrócili do zwiększania przewagi po przerwie na równanie toru. W pierwszym biegu tej serii Woźniak i Miśkowiak pokonali pewnie Przedpełskiego i Dudka. Wygrana ta otworzyła szeroko drzwi Stali do premierowego zwycięstwa w nowym sezonie. Kolejna gonitwa to ponownie żużlowy spektakl w wykonaniu Vaculika. Tym razem Słowak musiał uznać wyższość Lamberta, ale zmagania między tymi dwoma zawodnikami była najwyższej klasy. W ostatnim wyścigu przed nominowanymi po raz kolejny swoją klasę udowodnił Sajfutdinow, który de facto wygrał tę gonitwę dwa razy, ale pierwsze podejście do niej zostało przerwane przez upadek Thomsena. W powtórce Rosjanin ponownie był nieuchwytny i z dużą przewagą wygrał. Dużo się działo za jego plecami, ponieważ walkę o dwa punkty stoczyli Fajfer i Dudek. Już po tym biegu wiadome było, że Stal starty w 2024 roku rozpocznie o zwycięstwa.
Przedostatnia gonitwa dnia nie przyniosła wielkich emocji. Wygrał ją z ogromną przewagą Dudek, którego zwycięstwo dało gościom tylko biegowy remis. Kiedy mecz już powoli dobiegał końca, to jego finisz zakłóciła awaria prądu w parku maszyn. Służby energetyczne chwilę potrzebowały, aby uporać się z usterką, ale ostatecznie nadeszła piętnasta gonitwa. W ostatnim akcencie niedzielnego pojedynku obejrzeliśmy kapitalne ściganie. Już sama obsada spod taśmy wiele mówiła - Vaculik, Sajfutdinow, Woźniak i Lambert. Czwórka ta zademonstrowała kawał dobrego żużla, a zwycięzcą tej potyczki okazał się Brytyjczyk w barwach Apatora, który przywiózł za plecami Vaculika.
Stal rozpoczyna sezon w dobry stylu. Zwycięstwo z Apatorem nie było wcale pewne przed początkiem meczu, ale żółto-niebiescy stanęli na wysokości zadania i w pozytywnych nastrojach wchodzi w sezon 2024. Kolejne spotkanie Stalowcy odjadą już w najbliższy piątek, kiedy to podopieczni Stanisława Chomskiego zawitają do Lublina na mecz z mistrzem Polski.
Punktacja:
ebut.pl Stal Gorzów - 51 punktów
9. Szymon Woźniak - 9 (3,3,0,3,0)
10. Oskar Fajfer - 9+1 (2*,1,2,2,2)
11. Martin Vaculik - 10 (1,3,2,2,2)
12. Jakub Miśkowiak - 8+4 (2,2*,1*,2*,1*)
13. Anders Thomsen - 5+1 (1*,2,2,w)
14. Oskar Paluch - 7+1 (3,3,1*)
15. Jakub Stojanowski - 3+2 (2*,0,1*)
16. Mathias Pollestad - 0 ()
Apator Toruń - 39 punktów
1. Patryk Dudek - 10 (2,1,3,0,1,3)
2. Robert Lambert - 14 (3,1,3,1,3,3)
3. Anders Rowe - 0 (0,-,-,-)
4. Paweł Przedpełski - 1 (0,0,0,1,0)
5. Emil Sajfutdinow - 12 (0,2,3,3,3,1)
6. Krzysztof Lewandowski - 2 (1,1,0,0)
7. Mateusz Affelt - 0 (0,0,-)
8. Oskar Rumiński - 0 ()
Bieg po biegu:
1. (60,45) Woźniak, Dudek, Vaculik, Rowe - 4:2 - (4:2)
2. (60,26) Paluch, Stojanowski, Lewandowski, Affelt - 5:1 - (9:3)
3. (59,59) Lambert, Miśkowiak, Thomsen, Sajfutdinow - 3:3 - (12:6)
4. (60,79) Paluch, Fajfer, Lewandowski, Przedpełski - 5:1 - (17:7)
5. (60,87) Vaculik, Miśkowiak, Lambert, Przedpełski - 5:1 - (22:8)
6. (59,88) Lambert, Thomsen, Dudek, Stojanowski - 2:4 - (24:12)
7. (60,30) Woźniak, Sajfutdinow, Fajfer, Affelt - 4:2 - (28:14)
8. (60,90) Sajfutdinow, Thomsen, Paluch, Przedpełski - 3:3 - (31:17)
9. (61,64) Dudek, Fajfer, Lambert, Woźniak - 2:4 - (33:21)
10. (61,09) Sajfutdinow, Vaculik, Miśkowiak, Lewandowski - 3:3 - (36:24)
11. (61,64) Woźniak, Miśkowiak, Przedpełski, Dudek - 5:1 - (41:25)
12. (61,83) Lambert, Vaculik, Stojanowski, Lewandowski - 3:3 - (44:28)
13. (61,72) Sajfutdinow, Fajfer, Dudek, Thomsen (w) - 2:4 - (46:32)
14. (62,33) Dudek, Fajfer, Miśkowiak, Przedpełski - 3:3 - (49:35)
15. Lambert, Vaculik, Sajfutdinow, Woźniak - 2:4 - (51:39)
Pozostałe wyniki kolejki:
Betard Sparta Wrocław 47:41 NovyHotel Falubaz Zielona Góra
Fogo Unia Leszno 47:43 Tauron Włókniarz Częstochowa
ZOOleszcz GKM Grudziądz 38:52 Orlen Oil Motor Lublin
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze