W poniedziałek (20 marca) około godziny 7 nad ranem policjanci z Dobiegniewa dostali zgłoszenie dotyczące starszej kobiety, która powiedziała dyspozytorowi numeru alarmowego, że upadła w mieszkaniu i nie da rady się poruszać. Zgłaszająca nie potrafiła podać swoich danych, przekazała jedynie adres zamieszkania. Kiedy mundurowi sprawdzili adres podany przez kobietę, okazało się że pod nim nikt nie potrzebuje pomocy.
Zobacz też:
Mundurowi jednak dokonali sprawdzenia pozostałych zabudowań przyległych do posesji, która była wskazana w zgłoszeniu. Dodatkowym utrudnieniem w lokalizacji mieszkania, w którym mogła znajdować się kobieta był fakt, że nie zdążyła ona podać swoich danych dyspozytorowi numeru alarmowego i nie odbierała telefonu. Wtedy policjanci razem ze strażakami ochotnikami podjęli decyzję o rozdzieleniu się, aby sprawdzić jak największa liczbę mieszkań w jak najkrótszym czasie.
Taka taktyka szybko przyniosła pozytywny rezultat. Kryminalni usłyszeli z jednego z mieszkań cichy głos starszej kobiety wołający o pomoc. W tym momencie nie było chwili do stracenia. Policjanci wyważyli drzwi, a po wejściu do mieszkania zastali siedzącą na podłodze kobietę z zakrwawioną twarzą. Jak się okazało była to 86-latka, która w chwili jej odnalezienia była zupełnie zdezorientowana. Decyzją ratowników medycznych została przewieziona do szpitala na dalsze badania.
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze