W dniu 4 marca 2024 r. mieszkańcy ulicy Kalinowej w Strzelcach Krajeńskich byli świadkami dramatycznego wydarzenia - pożaru w piwnicy jednego z budynków mieszkalnych. Jednak dzięki błyskawicznej i odważnej reakcji strażaka po służbie, tragedii udało się uniknąć.
Młodszy kapitan Mariusz Borgosz, który akurat przebywał w swoim domu, nie zastanawiał się ani chwili, gdy dowiedział się o pożarze w sąsiedztwie. Natychmiast przerwał swoje zajęcia i udał się na miejsce zdarzenia. Widząc rozwijający się pożar w piwnicy, zdawał sobie sprawę z tego, że każda chwila zwłoki może mieć katastrofalne skutki.
Bez wahania wszedł do piwnicy, aby upewnić się, że wszyscy mieszkańcy opuścili budynek. Następnie, korzystając z rzeczy, które akurat miał pod ręką, stłumił płomienie, zapobiegając dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia. Jego szybka reakcja sprawiła, że przybyła na miejsce straż pożarna miała za zadanie jedynie dogasić tlące się drewno i przewietrzyć pomieszczenie – czytamy na mediach społecznościowych Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Krajeńskich.
Zobacz też:
Trzeba zaznaczyć, że interweniujący funkcjonariusz doskonale wiedział, z czym się mierzy i jak zabezpieczyć się przed możliwymi zagrożeniami. Jego profesjonalizm i umiejętności pozwoliły mu skutecznie poradzić sobie z sytuacją. Jest to także ważne przypomnienie dla wszystkich, że osoby bez przeszkolenia pożarniczego nie powinny podejmować zbędnego ryzyka w takich sytuacjach.
Odwaga i poświęcenie strażaka po służbie, Mariusza Borgosza, są godne najwyższego uznania. Brawo za odwagę!
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze