Koszykarska 2 liga powoli wchodzi w końcowy etap rundy zasadniczej. Drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów wciąż marzy o awansie do fazy play-off, ale cel ten staje się coraz bardziej daleki od zrealizowania. Kangury mają jeszcze przed sobą pięć gier, z czego jedynie dwie rozegrają przed własną publicznością. Jako, że Kangoo w delegacjach radzi sobie słabo, bo do tej pory zanotowało bilans 3-9, to wiele wskazuje na to, że wraz z końcem fazy zasadniczej podopieczni trenera Andrzeja Stefanowicza zakończą swój udział w sezonie 2023/2024.
W pierwszą sobotę marca Kangoo udało się do Siechnic na mecz z tamtejszym CM Magnolia KKS-em. Ekipa ta znajduje się od dłuższego czasu w strefie spadkowej, a w swoich dotychczasowych meczach osiągnęła bilans 5-19. Pozytywny wynik w podwrocławskiej miejscowości mógł jeszcze podłączyć gorzowską ekipę do walki o promocję do kolejnego etapu rozgrywek. Problem jednak w tym, że Kangury w wyjazdowym starciu nawet z ostatnim w tabeli Gimbasketem Wrocław musiały uznać wyższość rywala. W pierwszym meczu Kangoo z KKS-em lepsi okazali się być gorzowianie, którzy wygrali 78:63 (20:20,27:19,23:13,8:11).
Zobacz też:
Sobotnia rywalizacja rozpoczęła się od wymiany cios za cios. Sytuacja ta nie trwała jednak długo, ponieważ gospodarze potrafili dotrzymać kroku Kangurom przez niespełna cztery minuty gry. Wówczas punkty z dystansu rzucił Norbert Grzegorczyk, a na tablicy wyników zaświeciło się 6:9. W kolejnych akcjach swoje punkty dokładali Tomasz Urban i Michał Chmurzewski, co pozwoliło zbudować większą różnicę na korzyść gości. Kangoo od pierwszych taktów meczu grało bardzo pomysłową koszykówkę i dzieliło się między sobą piłką. Zespołowe akcje mocno gubiły gospodarzy w ich poczynaniach defensywnych, przez co wynik budował się niejako samo. Komfort punktowy dodały także celne rzuty z dystansu, bo w pierwszej kwarcie Kangury trafiły tak czterokrotnie, a siechniczanie nie uczynili tego ani razu. Dlatego też premierowa ćwiartka padła łupem podopiecznych trenera Andrzeja Stefanowicza – 16:29.
Początek drugiej części meczu zwiastował ćwiartkę do jednego kosza. Kangoo zanotowało bowiem serię kilkunastu punktów z rzędu, co przełożyło się na wynik 5:17. W drugiej jednak połowię tej kwarty KKS nieco się przebudził, a punkty zaczęli nabijać Kacper Burakiewicz, Leszek Dziurowski i Wiktor Marcinkowski. Pozwoliło to gospodarzom nawiązać wyrównany bój w tej części meczu, bo zakończyła się ona zwycięstwem Kangoo ,,tylko” 21:27.
Zobacz też:
Przyzwoita druga kwarta w wykonaniu KKS-u dodała nadziei na korzystny wynik w poczynania miejscowych. Po przerwie gospodarze poprawili swoją celność z rzutach z dystansu, gdyż to właśnie w tej ćwiartce zanotowali swoje pierwsze ,,trójki”. Konkretnie uczynili to Jędrzej Toś i dwukrotnie Damian Liuras. Wynik całego meczu utrzymywał się na bezpiecznym poziomie dla Kangoo, ale rozochoceni siechniczanie pragnęli wyrwać dla siebie chociaż jedną kwartę tego starcia. Udało się to uczynić w ostatniej sekundzie kwarty, kiedy to punkty rzucił Dziurowski. Dało to rezultat trzeciej ćwiartki 20:18, lecz różnica ogólna wynosiła już 17 oczek na korzyść Kangurów (57:74).
Sobotni mecz zwieńczył pogrom dokonany na KKS-ie Siechnice. Kangoo Basket w końcowych dziesięciu minutach zamieniło się w Harlem Globetrotters i zmiażdżyło wręcz gospodarzy. Zaczęło się to od mocnego, podwójnego uderzenia z dystansu. Swoje punkty w ten sposób rzucili Grzegorczyk i Konrad Jelski. Następnie do tego duetu dołączył cały gorzowski zespół. Punktowali Urban, Adam Chodkiewicz i Kamil Paluszak. Wynik zaczął bardzo szybko zbliżać się do osiągnięcia pułapu setki. Idealną trzycyfrową liczbę trafił wreszcie Marcin Jachimowski. W czasie, gdy Kangoo robiło na parkiecie wielkie rzeczy, to gospodarze trafili raptem trzy rzuty przez całą kwartę. Ostatecznie wynik zatrzymał się na 63:111! Takiego popisu Kangoo jeszcze nie dało!
Efektowne zwycięstwa w Siechnicach pozwoliło Kangurom zachować szansę na promocję do play-off. Obecnie Kangoo do ósmego Zastalu Zielona Góra traci tylko trzy punkty, ale ma jeden mecz rozegrany mniej. Właśnie to zaległe spotkanie gorzowianie nadrobią w najbliższą środę. Wówczas do hali CEZiB-u przyjedzie Nysa Kłodzko.
W sobotnim meczu najwięcej punktów dla Kangoo rzucili: Konrad Jelski (24), Norbert Grzegorczyk (17), Marcin Jachimowski (13), Tomasz Urban (13 i 12 zbiórek), Adam Chodkiewicz (12) i Kamil Paluszak (12).
Dla KKS-u najwięcej punktów rzucił Wiktor Marcinkowski - 20.
Aktualna tabela 2 ligi.
Drużyna | Punkty | Mecze | Bilans | |
1 | PGE GiEK Turów Zgorzelec | 51 | 26 | 25 - 1 |
2 | Pogoń Prudnik | 50 | 26 | 24 - 2 |
3 | KS Kosz Kompaktowy Pleszew | 46 | 25 | 21 - 4 |
4 | WrapMania.eu KK Oleśnica | 43 | 26 | 17 - 9 |
5 | Zetkama Doral Nysa Kłodzko | 41 | 25 | 16 - 9 |
6 | Exact Systems Śląsk Wrocław | 41 | 26 | 15 - 11 |
7 | Dijo Polkąty Maximus Kąty Wroc. | 41 | 26 | 15 - 11 |
8 | Q8Oils SKM Zastal Zielona Góra | 40 | 27 | 13 - 14 |
9 | EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów | 37 | 26 | 11 - 15 |
10 | WKK II | 37 | 27 | 10 - 17 |
11 | KS Sudety Jelenia Góra | 36 | 27 | 9 - 18 |
12 | ORLEN Akademia BM Stal | 36 | 27 | 9 - 18 |
13 | Basket Club Obra Kościan | 35 | 24 | 11 - 13 |
14 | CM Magnolia KKS Siechnice | 33 | 27 | 6 - 21 |
15 | TKM Włocławek | 31 | 26 | 5 - 21 |
16 | Röben Gimbasket Wrocław | 26 | 25 | 1 - 24 |
Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze