Aura za oknami wskazuje jasno, że zima powoli odchodzi w zapomnienie, a wiosna coraz śmielej rozpycha się łokciami. Kolejnym aspektem przypominającym o zmianie pory roku jest to, że do gry wróciła właśnie piłkarska 3 liga, a wraz z nią nasze gorzowskie zespoły. Przerwa w rozgrywkach trwała długie 97 dni, więc kibice zdążyli się mocno stęsknić za futbolowymi emocjami. Piłkarska wiosna zawitała do Gorzowa w pierwszą sobotę marca, a konkretnie meczem Solar Home Stilonu Gorzów z Lechią Zielona Góra. Jak wiadomo, starcia pomiędzy drużynami z dwóch stolic województwa lubuskiego niosą za sobą dodatkowy dreszczyk emocji, co jeszcze podgrzało stan wyczekiwania na premierowy mecz w tym roku. Oba zespoły do derbowego pojedynku przystąpić miały z dwoma zupełnie innymi nastawieniami. Gorzowianie zimę spędzili tuż nad kreską oznaczającą spadek, przez co pozytywny start w rozgrywki stawał się kluczowy. Zielonogórzanie z kolei ostatnie miesiące okupowali bezpieczne siódme miejsce w tabeli. W sierpniowym meczu tych drużyn górą była Lechia, która pokonała Stilon 4:1(3:0).
Nim obie ekipy wyszły na murawę, to jeszcze dzień przed meczem kadry zespołów zostały wzmocnione. Stilon rzutem na taśmę pozyskał Damiana Grudnika, czyli napastnika grającego ostatnio w Neptunie Końskie. Lechia z kolei zakontraktowała nowego bramkarza, którym został urodzony w Gorzowie Jakub Bursztyn. Sam początek meczu należał do gospodarzy. Stilonowcy w pierwszym kwadransie gry mieli kilka stałych fragmentów gry, z których ostatecznie nie wynikło konkretne zagrożenie dla bramki Lechii. Po parunastu minutach przewagi niebiesko-białych inicjatywa boiskowa przeszła na stronę gości. Zielonogórzanie w 15. minucie starcia mogli objąć prowadzenie, ale Przemysław Mycan chybił z kilku metrów. Goście z każdą minutą nabierali pewności siebie i rozpoczynali atak za atakiem. Jednak w bardzo dobrej dyspozycji był Szymon Czajor, który fenomenalnie obronił strzał Gibiego Embalo, a parę minut później dobrze sparował mocne uderzenie Mycana. Przewaga Lechii doprowadziła do tego, że gospodarze przez kilkanaście minut nie zbliżyli się nawet do pola karnego Bursztyna i zmuszeni byli do obrony niemalże całą jedenastką. Futbol jest jednak przewrotny. W 38. minucie Stilonowcy po raz kolejny wybijali piłkę ze swojej szesnastki, a w środku pola pojedynek główkowy wygrał Emil Drozdowicz. Po tej przebitce piłka znalazła się pod nogami Łukasza Kopcia, który miał autostradę na połowie Lechii. Skrzydłowy gorzowian wykorzystał połacie wolnej przestrzeni, wbiegł w pole karne i posłał mocne podanie wzdłuż linii piątego metra. W okolicach dalszego słupka znalazł się Mateusz Kaczor, a futbolówka po chwili znalazła się w siatce drużyny gości. W końcówce pierwszej połowy Lechia próbowała jeszcze wyrównać, lecz wynik nie uległ już zmianie.
Zobacz też:
Początek drugiej odsłony derbowego pojedynku był lustrzanym odbiciem pierwszych minut pierwszej połowy. Kilka pierwszych minut to znowu dobra gra Stilonu, a największym jej przebłyskiem była akcja Maksyma Bohdanova, która zakończyła się tylko rzutem rożnym. Po tym zrywie niebiesko-białych do głosu doszli goście. Lechia po raz kolejny zamknęła gospodarzy w szesnastce i mnożyła swoje stałe fragmenty gry. Jednak zagrożenie z tych sytuacji było mierne, a Czajor wyłapywał wszystko. Gol dla zielonogórzan wisiał w powietrzu, lecz to ponownie Stilon znalazł drogę do bramki. Znowu kluczowe rzeczy rozegrały się na lewej flance Stilonu. Tym razem swoją indywidualną akcję przeprowadził Kaczor, który z łatwością minął obrońcę Lechii i wyłożył piłkę na piąty metr. Tam znalazł się Drozdowicz, a taka sytuacja dla doświadczonego snajpera była jedynie formalnością. Ponownie więc to Lechia operowała piłką i stwarzała sobie sytuacje strzeleckie, ale to Stilon strzelił gola. Utrata drugiej bramki zmusiła gości do zmasowanego ataku. W kilka minut Lechiści stworzyli sobie dwie bardzo dobre sytuacje. Pierw z bliskiej odległości pomylił się znacznie Jakub Kołodenny, a następnie znowu błysnął Czajor. Przewaga gości wciąż rosła, ale bramkarz Stilonu był nie do pokonania. W 83. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Rafał Figiel, a piłka zmierzała tuż pod poprzeczkę gospodarzy. Golkiper niebiesko-białych wybił się niczym ze sprężyn i ponownie sparował futbolówkę na rzut rożny. Na pięć minut przed końcem spotkania powtórnie w protokole meczowym zaistniał Kaczor. Tym razem zawodnik Stilonu w dość nieodpowiedzialny sposób dostał czerwoną kartkę, więc miejscowi kończyli mecz w zdekompletowanym składzie. W ostatnich minutach wynik nie uległ już zmianie i Stilon po dobrym meczu wygrał z zielonogórską Lechią 2:0.
Zobacz też:
Niebiesko-biali w bardzo dobrym stylu rozpoczęli wiosenne zmagania. Wynik oczywiście sam w sobie jest wartością pozytywną, ale również sposób rozegrania meczu zasługuje na pochwałę. Zwycięstwo w pojedynku derbowym pozwala Stilonowi optymistycznie patrzeć na kolejne pojedynki ligowe. Zdobyte w sobotnie popołudnie trzy punkty pozwoliły wskoczyć podopiecznym Łukasza Maliszewskiego na 12. miejsce w tabeli. Za tydzień Stilon uda się do Kluczborka na mecz z MKS-em.
Porażką swoje tegoroczne ligowe granie zainaugurowała AstroEnergy Warta, która uległa w Goczałkowicach tamtejszemu LKS-owi 3:2(1:1). Bramki dla Warciarzy zdobyli Konrad Przybylski i Adrian Bielawski.
Pozostałe wyniki 19. Kolejki:
Odra Bytom Odrzański 0:1 MKS Kluczbork
LZS Starowice 1:1 Górnik II Zabrze
Carina Gubin 1:2 Śląsk II Wrocław
Ślęza Wrocław - Górnik Polkowice (sb, 14:30)
Rekord Bielsko-Biała - Pniówek Pawłowice (sb, 14:30)
Karkonosze Jelenia Góra - Raków II Częstochowa (sb, 17:00)
Unia Turza Śląska - Gwarek Tarnowski Góry (nd, 14:00)
Aktualna tabela 3 ligi.
Nazwa | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Rekord Bielsko-Biała | 18 | 42 | 44-18 |
2. | Śląsk II Wrocław | 19 | 41 | 46-21 |
3. | MKS Kluczbork | 19 | 38 | 31-17 |
4. | Karkonosze Jelenia Góra | 18 | 32 | 29-26 |
5. | Ślęza Wrocław | 18 | 30 | 39-32 |
6. | Górnik Polkowice | 18 | 29 | 31-27 |
7. | LKS Goczałkowice Zdrój | 19 | 28 | 28-20 |
8. | Lechia Zielona Góra | 19 | 28 | 29-27 |
9. | Pniówek Pawłowice | 18 | 26 | 30-28 |
10. | Górnik II Zabrze | 19 | 25 | 35-31 |
11. | Warta Gorzów Wielkopolski | 19 | 22 | 26-37 |
12. | KS Stilon Gorzów Wielkopolski | 19 | 21 | 23-26 |
13. | Gwarek Tarnowskie Góry | 18 | 19 | 20-28 |
14. | Unia Turza Śląska | 18 | 19 | 24-33 |
15. | Odra Bytom Odrzański | 19 | 19 | 18-27 |
16. | Carina Gubin | 19 | 18 | 22-33 |
17. | LZS Starowice Dolne | 19 | 12 | 18-42 |
18. | Raków II Częstochowa | 18 | 10 | 22-42 |
Po zakończeniu sezonu do 2 ligi awansuje najlepsza drużyna w grupie, a do niższej ligi spadną minimum trzy drużyny.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze