Niektórzy świadczeniobiorcy powinni kontrolować swoje dodatkowe zarobki, aby uniknąć zmniejszenia lub zawieszenia świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Limity, czyli graniczne kwoty przychodu, są uzależnione od średniej płacy krajowej, która jest podawana przez GUS co trzy miesiące.
Zmniejszenie lub zawieszenie świadczenia mogą spowodować przychody z umów, od których odprowadzane są składki na ubezpieczenia społeczne, a także przychodu, który jest podstawą wymiaru składek przy działalności gospodarczej.
Zobacz też:
Od 1 marca świadczeniobiorcy, którzy pobierają emerytury, ale nie osiągnęli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego oraz wszyscy renciści, będą mogli dorobić bez żadnych konsekwencji do kwoty 5278,30 zł, czyli 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Jeśli ich przychód przekroczy 70 proc. ale będzie niższy niż 130 proc. czyli 9802,50 zł., to świadczenie zostanie zmniejszone o wartość przekroczenia. Jeżeli dodatkowe przychody przekroczą 130 proc. to świadczenie zostanie zawieszone.
Emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny (60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni) mogą dorabiać do emerytury bez ograniczeń i nie muszą martwić się o rozliczenia z ZUS. Wyjątek stanowią osoby, które pobierają emeryturę w zbiegu z rentą z tytułu niezdolności do pracy z ubezpieczenia wypadkowego. Wówczas, jakakolwiek kwota dodatkowego przychodu będzie skutkowała zawieszeniem jednego ze świadczeń.
Natomiast, jeżeli przychód z pracy emerytów, którym ZUS podwyższył emeryturę do kwoty świadczenia minimalnego, które od marca 2024 r. wyniesie 1780,96 zł brutto, przekroczył wysokość kwoty podwyższenia, to emerytura będzie przysługiwała bez dopłaty. Ograniczenia nie dotyczą części rencistów. Chodzi o osoby, które pobierają renty dla inwalidów wojennych i wojskowych, których niezdolność do pracy związana jest ze służbą oraz renty rodzinne przysługujące po uprawnionych do tych świadczeń.
Nowe limity będą obowiązywały do końca maja 2024 r.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze