Sobotnim meczem przeciwko zespołowi WrapMania.eu KK Oleśnica drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów wracała do hali przy ulicy Warszawskiej. W tym obiekcie popularne Kangury nie gościły przeszło miesiąc, kiedy to 20 stycznia podjęły hegemona rozgrywek – Pogoń Prudnik. Następnie Kangoo odbyło serie meczów wyjazdowych z przerwą na koszykarski festiwal w Arenie Gorzów.
Pojedynek przeciwko drużynie z Oleśnicy był kolejnym już spotkaniem Kangoo z metaforycznym nożem na gardle. Walka o fazę play-off rozgorzała bowiem na całego i każdy wynik może okazać się decydujący w końcowym rozrachunku. W starciu z oleśniczanami Kangury bynajmniej nie uchodziły za faworytów – obie drużyny dzieliło aż siedem miejsc w ligowej tabeli, a różnica punktów wynosiła siedem oczek na korzyść zespołu z Dolnego Śląska. W pierwszym meczu tych ekip wygrał zespół WrapMania.eu KK, który zwyciężył w stosunku 83:67 (16:13,28:26,19:8,20:20).
Od początku sobotniego starcia w oczy rzucał się jeden aspekt różniący oba zespoły. Drużyna z Oleśnicy składała się bowiem z zawodników charakteryzujących się imponującymi warunkami fizycznymi, czym mocno różnili się w stosunku do gorzowian. Dysproporcje gabarytowe doprowadziły do tego, że goście mieli naturalną przewagę w walce pod koszami. Wszelkie próby Kangoo przebicia się pod samą obręcz skazane były na porażkę. Z tego powodu gospodarze starali się zdobywać punkty rzutami z półdystansu lub też zza linii dającej trzy ,,oczka”. Jednak ciężko się było wstrzelić gorzowianom w dobrą serię rzutową. Jedynie Norbert Grzegorczyk od początku meczu miał odpowiednio nastawiony nadgarstek i to on wziął na siebie ciężar zdobywania punktów. W oleśnickich szeregach skutecznością popisywali się Łukasz Horn i Bartłomiej Rodak i to głównie dzięki nim goście wygrali pierwszą kwartę 12:21.
Zobacz też:
Druga ćwiartka rozkręcała się powoli. Po czterech minutach gry w tej kwarcie obie drużyny dopisały sobie tylko po trzy ,,oczka”. Worek z punktami otworzył dopiero Tomasz Urban, który rzucił celne z dystansu. W tej części meczu Kangury dysponowały szerokim wachlarzem akcji ofensywnych, co nieco zaskoczyło przyjezdnych. Do osamotnionego w pierwszej kwarcie Grzegorczyka dołączyli ze swoimi punktami Urban i Adam Chodkiewicz, a różnica punktowa szybko topniała. W samej końcówce jeden rzut osobisty wykorzystał Bartosz Dreczkowski, a na tablicy wyników pokazał się remis 36:36. W ostatniej akcji pierwszej połowy punkty dla gości zdobył Mateusz Groń, dlatego też obie drużyny do szatni schodziły przy minimalnym prowadzeniu oleśniczan.
Po przerwie z większym animuszem do gry wróciły Kangury. Ucieleśnieniem tego były dwie efektowne akcje gorzowian. Pierw popis pod koszem gości przeprowadził duet Konrad Jelski – Tomasz Urban. Kapitan Kangoo obsłużył centra zaskakującym podaniem, a gorzowski środkowy zakończył akcje wsadem znad obręczy. Cała hala przyjęła tę sekwencję z wielką aprobatą. Kilka minut później efektowny blok pod własnym koszem uczynił Adam Chodkiewicz i wówczas zebrana publiczność ponownie nie szczędziła braw. Jednak efektowność nie szła do końca w parze z efektywnością, gdyż w tej kwarcie podopieczni trenera Andrzeja Stefanowicza rzucili zaledwie 11 punktów. Na szczęście dla gorzowian, drużyna przyjezdna również nie mogła pochwalić się wysoką skutecznością rzutową, gdyż Wrapmania.eu zdobyła tylko trzy ,,oczka” więcej. Na ostatnią ćwiartkę obie ekipy wychodziły więc przy wyniku 47:52.
Zobacz też:
Decydujące minuty sobotniego spotkania należały już bezapelacyjnie do przyjezdnych, a konkretnie to do Bartłomieja Rodaka, który w ostatniej kwarcie pokazał wielki basket. Zawodnik ten zdobywał punkty, asystował, przechwycał piłki i był tym graczem przez którego przechodziły wszystkie akcje drużyny z Oleśnicy. Z jego kreatywną grą Kangoo nie mogło sobie poradzić, a przewaga gości przez to rosła. Gdy różnica punktowa osiągnęła pułap 14. ,,oczek”, to było już wiadomo, iż gospodarze nie zdołają odrobić tych strat. W samej końcówce team z Oleśnicy pozwolił Kangurom na nieco więcej, ale kontrola bezpiecznej przewagi wciąż była domeną gości. Ostatecznie sobotnie starcie zakończyło się rezultatem 65:75.
Drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket w pojedynku z WrapMania.eu KK Oleśnica znowu pokazała się z dobrej strony na tle wyżej notowanego rywala. Jednak po raz kolejny nie kończy się to zdobyciem kompletu oczek do tabeli. Samym dobrym wrażeniem nie zdobywa się niestety awansu do fazy play-off. W przyszłym tygodniu Kangoo uda się na wyjazd do Siechnic, by tam podjąć miejscowy KKS.
W sobotnim meczu najwięcej punktów dla Kangoo zdobyli: Norbert Grzegorczyk (18 i 12 zbiórek), Konrad Jelski (14) i Tomasz Urban (12).
Drużynę gości do zwycięstwa poprowadzili: Bartłomiej Rodak (26 punktów), Jarosław Bartkowiak (17 punktów i 10 zbiórek) i Łukasz Horn (12).
Aktualna tabela 2 ligi.
Drużyna | Punkty | Mecze | Bilans | |
1 | Pogoń Prudnik | 48 | 25 | 23 - 2 |
2 | PGE GiEK Turów Zgorzelec | 47 | 24 | 23 - 1 |
3 | KS Kosz Kompaktowy Pleszew | 44 | 24 | 20 - 4 |
4 | WrapMania.eu KK Oleśnica | 43 | 26 | 17 - 9 |
5 | Dijo Polkąty Maximus Kąty Wroc. | 41 | 26 | 15 - 11 |
6 | Zetkama Doral Nysa Kłodzko | 39 | 24 | 15 - 9 |
7 | Exact Systems Śląsk Wrocław | 39 | 25 | 14 - 11 |
8 | Q8Oils SKM Zastal Zielona Góra | 38 | 25 | 13 - 12 |
9 | EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów | 35 | 25 | 10 - 15 |
10 | WKK II | 35 | 25 | 10 - 15 |
11 | KS Sudety Jelenia Góra | 35 | 26 | 9 - 17 |
12 | Basket Club Obra Kościan | 34 | 23 | 11 - 12 |
13 | ORLEN Akademia BM Stal | 33 | 25 | 8 - 17 |
14 | TKM Włocławek | 29 | 25 | 4 - 21 |
15 | CM Magnolia KKS Siechnice | 29 | 24 | 5 - 19 |
16 | Röben Gimbasket Wrocław | 25 | 24 | 1 - 23 |
Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze