Początek 2024 roku nie jest zbyt udany dla drużyny EIG CEZiB Kangoo Basket. Gorzowskie Kangury w styczniu rozegrały cztery potyczki ligowe, lecz tylko jedną z nich zakończyły ze zwycięstwem. Wygrana ta, choć prestiżowa, gdyż wywalczona w Zielonej Górze, nie przybliżyła podopiecznych trenera Andrzeja Stefanowicza do fazy play-off. Pozostałe spotkania Kangoo zakończyło na tarczy i z tego powodu zajmuje obecnie dwunastą lokatę w tabeli. Ostatni mecz w premierowym miesiącu roku gorzowscy koszykarze rozegrali w środowy wieczór. Tym razem Kangury wybrały się w delegację do Kościana, by tam podjąć ekipę Basket Club Obry. Przed tym starciem sytuacja obu drużyn w tabeli była tożsama. Jeden i drugi zespół po rozegraniu 19. meczów mógł pochwalić się bilansem na poziomie 8-11. Na korzyść gospodarzy przemawiał ich dorobek w spotkaniach domowych, gdyż wynosił on 5-4. W pierwszej potyczce zainteresowanych zespołów lepsze okazało się być Kangoo, które wygrało 71:70. Najskuteczniejszym zawodnikiem Kangurów w tamtym meczu był Konrad Jelski, który zdobył 16 punktów.
Środowe zmagania z wysokiego ,,C” rozpoczęli gospodarze. Już w pierwszej akcji meczu celnym rzutem z dystansu popisał się Adam Nawrocki. Po kilkunastu następnych sekundach Obra zaliczyła kolejne trafienia, przez co momentalnie zrobiło się 7:0. Przebudzenie gorzowskiemu zespołowi dała celna ,,trójka” Konrada Jelskiego, który w pierwszym fragmencie meczu punktował w pojedynkę. Dzięki marazmowi ofensywnemu Kangoo, gospodarze powiększyli swoją przewagę do sześciu ,,oczek”, co dało w efekcie wynik pierwszej kwarty 22:16 dla miejscowych.
Zobacz też:
W drugiej ćwiartce środowego spotkania Kangury wzięły się mocno do roboty. Początkowo Obra kontrolowała przebieg gry i utrzymywała wypracowaną w pierwszej odsłonie meczu różnicę punktową. Jednak w tej kwarcie po stronie gospodarzy zabrakło celnych rzutów z dalszej odległości, kiedy to w zespole Kangoo w ten sposób swój bilans poprawiali Jelski i Tomasz Urban. Dodatkowo sama końcówka drugiej części meczu to bardzo dobra passa rzutowa w wykonaniu Michała Chmurzewskiego, czego konsekwencją był remis do przerwy 35:35.
Trzecia kwarta meczu w Kościanie to istny koszykarski rollercoaster. Premierowe punkty w drugiej połowie spotkania zdobył Norbert Grzegorczyk, co oznaczało pierwsze prowadzenie Kangoo tego wieczoru. Z utratą prowadzenia nie mogli się pogodzić gospodarze, przez co zaczęli oni grać bardzo agresywnie w obronie. Wiązało się to z serią rzutów osobistych gorzowskich zawodników, które na ogół okazywały się celne. Wywindowało to prowadzenie Kangurów do siedmiu ,,oczek” (41:48). W tym momencie rolę na boisku się odwróciły i do rywalizacji zaczęli wracać miejscowi. Na kilka sekund przed końcem tej ćwiartki na tablicy wyników pojawił się remis (51:51), a ostatnim rzutem popisał się dodatkowo Mateusz Kaczmarek. Przed finałową kwartą prowadzili więc nieznacznie gospodarze.
Zobacz też:
Czwarta ćwiartka to powrót do nieskutecznej gry Kangoo. Po kilku minutach rywalizacji w tej części meczu Obra prowadziła już 68:53. Bardzo ważnym aspektem w poczynaniach gospodarzy było to, że punktowała po ich stronie niemalże cała drużyna. Mateusz Kaczmarek, Paweł Ciążkowski czy też Michał Rybakowski wymieniali się odpowiedzialnością w finalizacji kolejnych akcji. W samej końcówce meczu gorzowskie Kangury chciały jeszcze resztką sił nawiązać walkę, ale starczyło mocy i czasu jedynie do ugrania wyniku 71:64.
Słaba passa w wykonaniu Kangoo Basket trwa. Środowa porażka z Obrą zepchnęła gorzowską ekipę na 13. pozycję w ligowej klasyfikacji. Strata do ósmego miejsca powiększa się, a meczów do końca fazy zasadniczej coraz mniej. W najbliższy weekend Kangoo Basket czeka odskocznia od ligowej szarzyzny. W niedzielę bowiem Kangury zagoszczą do Areny Gorzów. Tego dnia gorzowski klub zorganizuje dzień NBA w Gorzowie, a deserem wszystkich atrakcji będzie pojedynek Kangoo z ekipą Gimbasketu Wrocław.
W środowym meczu Obrę Kościan do zwycięstwa poprowadzili: Mateusz Kaczmarek (15 punktów i 9 zbiórek), Paweł Ciążkowski (15 punktów i 14 zbiórek) i Stanisław Kiszka (11 punktów i 9 zbiórek).
W zespole Kangoo Basket najlepiej punktowali: Michał Chmurzewski (16), Norbert Grzegorczyk (16), Konrad Jelski (14) i Tomasz Urban (10).
Aktualna tabela 2 ligi.
drużyna | punkty | mecze | bilans | |
1 | PGE GiEK Turów Zgorzelec | 43 | 22 | 21 - 1 |
2 | Pogoń Prudnik | 42 | 21 | 21 - 0 |
3 | KS Kosz Kompaktowy Pleszew | 38 | 21 | 17 - 4 |
4 | WrapMania.eu KK Oleśnica | 35 | 21 | 14 - 7 |
5 | Zetkama Doral Nysa Kłodzko | 34 | 21 | 13 - 8 |
6 | Dijo Polkąty Maximus Kąty Wroc. | 33 | 21 | 12 - 9 |
7 | Exact Systems Śląsk Wrocław | 31 | 21 | 10 - 11 |
8 | WKK II | 31 | 21 | 10 - 11 |
9 | Q8Oils SKM Zastal Zielona Góra | 30 | 21 | 9 - 12 |
10 | Basket Club Obra Kościan | 29 | 20 | 9 - 11 |
11 | KS Sudety Jelenia Góra | 29 | 21 | 8 - 13 |
12 | ORLEN Akademia BM Stal | 29 | 21 | 8 - 13 |
13 | EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów | 28 | 20 | 8 - 12 |
14 | TKM Włocławek | 24 | 21 | 3 - 18 |
15 | CM Magnolia KKS Siechnice | 24 | 21 | 3 - 18 |
16 | Röben Gimbasket Wrocław | 21 | 20 | 1 - 19 |
Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze