Etanol to alkohol i właśnie paliwo, które zawiera go całkiem dużo, ma być dostępne na polskich stacjach paliw. Ta nowość zostanie oznaczona jako E85.
– Pod względem produkcji paliw do silników spalinowych możemy być Brazylią w Europie – powiedział Bogusław Wijatyk, dyrektor generalny w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, bo właśnie ten resort planuje wprowadzenie E85. Ma się to stać w przeciągu kilkunastu miesięcy.
Odbyło się już spotkanie ministra Czesława Siekierskiego z naukowcami z Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej oraz z Wojskowej Akademii Technicznej.
Zobacz też:
Brazylijski sen
Sprawą zajmuje się resort rolnictwa, bo E85 ma się składać w 15 procentach z benzyny i dodatków smarujących, a w 85 proc. z etanolu. Ten z kolei ma pochodzić z produkcji rolnej. Ma być wytwarzany z m.in. z kukurydzy, zbóż, ziemniaków, buraków cukrowych lub trzciny cukrowej.
Ta ostatnia roślina nie jest oczywiście polską domeną, a raczej brazylijską. A ten właśnie kraj jest światowym liderem w kwestii E85.
„Do 2016 roku E85 można było też tankować w Niemczech, jednak nasi zachodni sąsiedzi wycofali się z dystrybucji tego paliwa – nie cieszyło się wystarczająco dużą popularnością i przestało też być cenowo atrakcyjne, gdy fiskus objął E85 takimi samymi podatkami, jak np. benzynę bezołowiową” – przywołuje przykład zza Odry autokult.pl.
Co na tym pojedzie?
Polskim problemem jest to, że niewiele sprzedawanych w Europie samochodów przyjmie E85 bez problemów. Takie auta są oznaczane np. jako BioPower (Saab), Flexifuel (Ford, Volvo), E85 (Renault), flex fuel (Volkswagen), BioFuel (Peugeot), Bio-Etanol (Opel).
– Używanie paliwa E85 może stanowić potencjalne ryzyko dla silnika, zwłaszcza jeśli nie jest on dostosowany do tego rodzaju paliwa. Ze względu na wysoką zawartość etanolu, benzyna E85 posiada odmienne właściwości w porównaniu do konwencjonalnych paliw, co może prowadzić do problemów w silnikach niespełniających odpowiednich wymagań. Po pierwsze, alkohol może reagować z elementami gumowymi i plastikowymi w układzie paliwowym. Po drugie, może powodować korozję elementów metalowych – cytuje dr inż. Piotra Wiśniowskiego z Instytutu Transportu Samochodowego dziennik.pl.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze