Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 10 listopada 2024 08:37
Reklama

Nowe hasło Stali Gorzów będzie strzałem w dziesiątkę?

Wieloletnia tradycja, pasja i walka na żużlowym torze - to cechy, które definiują Stal Gorzów, klub, który jest dla wielu mieszkańców czymś więcej niż tylko zespołem sportowym.
Nowe hasło Stali Gorzów będzie strzałem w dziesiątkę?

Źródło: FB Stal Gorzów

W nowy sezon klub postanowił wyjść poza utarte szlaki i zaskoczyć kibiców inicjatywą o nazwie "I Love Stal". Jednak, czy to hasło to rzeczywiście strzał w dziesiątkę czy może kit?  

W historii klubu Stal Gorzów nie brakowało kreatywnych haseł marketingowych. Zaczęło się od hasła Podążając za głosem serca, a po nim były Stal Live, To moja drużyna czy Stalowa Armia.  Każde hasło niosło przekaz mający zwiększyć przywiązanie kibiców do klubu. Tym razem marketingowcy Stali unieśli kurtynę tak wysoko, że nie ma wątpliwości jaki co chcieli powiedzieć fanom żółto-niebieskich. Proste i piękne jednocześnie "I Love Stal" będzie w nadchodzącym sezonie wyznaczało kibicom, jaką wartością mają się kierować. 

Projekt "I Love Stal" to nie tylko hasło, lecz szeroko zakrojona inicjatywa społeczna, mająca na celu scalenie społeczności wokół miłości do miasta i dziedzictwa sportowego, reprezentowanego przez Stal Gorzów. Ambasadorami kampanii są znani i uznani gorzowianie: Dawid Kwiatkowski, Krzysztof "Jankes" Jankowski, Sebastian Świderski i Dawid Andres.

Zobacz też: 

Siła tego projektu tkwi w prostocie przesłania, które jednoczy ludzi o różnych talentach, pasjach i zawodach. „I love Stal” to nie tylko hasło, ale przede wszystkim idea, która mobilizuje do działania, tworząc silniejszą społeczność opartą na wspólnych wartościach. Jesteśmy różni, robimy różne rzeczy, lecz pochodzimy stąd z Gorzowa, a Stal to jedna z pereł w koronie naszej społeczności -tłumaczy Krzysztof Czyrka. 

Zobacz także: 

Jednak inicjatywa nie obyła się bez kontrowersji, zwłaszcza w związku z banerem umieszczonym w samym centrum miasta. Opinie na temat hasła "I Love Stal" oraz samego banera są podzielone. Część osób wyraża zachwyt nad prostotą i emocjonalnością hasła, podczas gdy inni są zdegustowani, uważając, że to niepotrzebna forma promocji, za którą płacą podatnicy.

Jak mawia przysłowie: Ile ludzi tyle opinii... Czas pokaże, czy "I Love Stal" przyniesie oczekiwane rezultaty i czy Stal Gorzów zdoła przyciągnąć jeszcze większą rzeszę kibiców na swoje trybuny.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama