Stilon do sobotniego spotkania przystępował na granicy bezpiecznych miejsc w tabeli. W ostatnich tygodniach niebiesko-biali punktowali na przeciętnym poziomie, a jedyne zwycięstwo na przestrzeni dwóch miesięcy przytrafiło im się przed trzema tygodniami z Gwarkiem Tarnowskie Góry. W kilku przegranych lub zremisowanych meczach Stilonowcy gubili punkty w końcówkach spotkań, na co w ostatnim czasie narzekał trener Łukasz Maliszewski. Powtarzający się scenariusz odegrany został również w Pawłowicach.
Zobacz też:
Pierwsze fragmenty starcia upłynęły pod znakiem agresywnej gry Pniówka. Gospodarze w ciągu premierowych dziesięciu minut zostali ukarani żółtymi kartonikami, ale to ich nie zdemotywowało. Pawłowiczanie w dalszym ciągu grali bezpardonowo, co w końcu zaowocowało drugą kartką dla Piotra Trąda w 29. minucie meczu. Stilon miał więc przed sobą ponad godzinę gry w przewadze. Jeśli chodzi o aspekt czysto piłkarski to w pierwszej połowie pojedynku niebiesko-biali stworzyli sobie dwie dobre okazje bramkowe, ale strzały Emila Drozdowicza i Wojciecha Kurlapskiego nie znalazły drogi do siatki gospodarzy.
W drugiej odsłonie meczu obie drużyny szukały sposobu na otwarcie wyniku. Gorzowianie byli tego najbliżej w 80. minucie, kiedy to uderzenie Mateusza Mączyńskiego obiło słupek bramki gospodarzy. Na dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry decydujący cios zadali miejscowi. Strzał na wagę zwycięstwa oddał Dawid Morcinek, który pojawił się na boisku w przerwie meczu. Rezerwowy zawodnik Pniówka wykończył składną kontrę gospodarzy i płaskim uderzeniem pokonał Szymona Czajora.
Zobacz też:
Kolejny raz Stilon stracił punkty w końcówce meczu. Przegrana w Pawłowicach zepchnęła niebiesko-białych do strefy spadkowej. Za tydzień Stilonowcy rozegrają ostatnie spotkanie w bieżącym roku, a potem nastąpią długie trzy miesiące na przemyślenia.
Punkty konsekwentnie kolekcjonuje Warta. Granatowo-bordowi w sobotnie popołudnie zremisowali na stadionie przy Olimpijskiej z Unią Turza Śląska 2:2(1:1), a gola na wagę cennego punktu podopieczni trenera Mateusza Konefała zdobyli w doliczonym czasie gry. Warta w ten sposób udowodniła rywalowi zza miedzy, że punkty do ligowej tabeli można w końcówce również dopisywać na swoje konto.
Pozostałe wyniki kolejki:
Raków II Częstochowa 2:2 Lechia Zielona Góra
Odra Bytom Odrzański 1:0 LZS Starowice Dolne
Górnik Polkowice 1:1 Rekord Bielsko-Biała
Gwarek Tarnowskie Góry 3:1 Carina Gubin
LKS Goczałkowice Zdrój 1:2 MKS Kluczbork
Górnik II Zabrze 2;3 Ślęza Wrocław
Śląsk II Wrocław 3:0 Karkonosze Jelenia Góra
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze