Jakiś czas temu na łamach naszego portalu poruszyliśmy temat dotyczący niebezpiecznego przejścia dla pieszych znajdującego się przy ul. Piłsudskiego, na wysokości skrzyżowania z ul. Niepodległości. To właśnie w tym miejscu dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem kierowców i pieszych.
Zobacz też:
Wielokrotnie dochodziło tu do incydentów, które mogłyby przerodzić się w tragedie. Mieszkańcy tego obszaru nie pozostają obojętni na tę sytuację i apelują o podjęcie działań, które poprawią bezpieczeństwo na tym przejściu. Jednym z rozwiązań, które zdaniem lokalnej społeczności byłoby najskuteczniejsze, jest zainstalowanie sygnalizacji świetlnej.
Zgłosił się do nas jeden z mieszkańców, który przynajmniej kilka razy w tygodniu jest świadkiem niebezpiecznych sytuacji z udziałem kierowców i pieszych. Zaniepokojenie mieszkańców skłoniło jednego z nich do zgłoszenia się do redakcji.
We wtorek (14 listopada br.) około godziny 16:20 na przejściu ul. Piłsudskiego, na wysokości skrzyżowania z ul. Niepodległości mój syn o mały włos nie został potrącony przez samochód. Pogoda była fatalna, padało i wiało. Mimo to syn stanął przed pasami i czekał, aż samochód się zatrzyma. Jeden kierowca zatrzymał się. Syn wszedł na pasy, jednak auto jadące obok zignorowało sytuacje. Całe szczęście syn w porę odskoczył i nic mu się nie stało – relacjonuje nasz rozmówca.
Zobacz też:
Mieszkaniec, który zgłosił się do nas, podkreśla, że tego typu incydenty w tym miejscu zdarzają się często. Jego zdaniem, zainstalowanie sygnalizacji świetlnej byłoby skutecznym rozwiązaniem, które poprawiłoby bezpieczeństwo zarówno dla pieszych, jak i kierowców.
Jednak jak udało nam się nieoficjalnie ustalić jakiś czas temu mieszkańcy, prosząc o sygnalizację w tym miejscu, usłyszeli, że jest to nie możliwe, ponieważ obok Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbe znajdującego się przy ulicy Czereśniowej jest zamontowana sygnalizacja świetlna. Warto dodać, że np. na ulicy Pomorskiej również blisko siebie znajdują się światła.
Mieszkańcy liczą, na to, że ktoś wreszcie zajmie się sprawą, za nim dojedzie do tragedii.
ZOBACZ WIDEO: Fani Stali Gorzów już zacierają ręce i nie mogą doczekać się kolejnego sezonu żużlowego. Jeśli chodzi o skład gorzowskiej drużyny, to nie było rewolucji, ale doszło do jednej istotnej zmiany. W przyszłym sezonie na pozycji U24 jeździć będzie Jakub Miśkowiak. Nowy nabytek Stali Gorzów przez 5 lat bronił częstochowskich barw. Niedawno Szymon Woźniak ogłosił, że do jego teamu dołączy Greg Hancock. Czterokrotny indywidualny mistrz świata odegra dużą rolę nie tylko w boksie Woźniaka, ale być może całego zespołu. O zmianach i potencjale drużyny opowiedział szkoleniowiec –Stanisław Chomski zapraszamy na materiał wideo.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze