Sezon jesienno-zimowy to czas, gdy osoby bez stałego miejsca zamieszkania szukają schronienia, a niestety, zjawisko to często wiąże się z niechlubnymi konsekwencjami dla lokalnych społeczności.
Ostatnio do redakcji dotarła informacja od czytelnika Marcina, który podzielił się nieprzyjemnym incydentem, do którego doszło prawdopodobnie w miniony weekend na osiedlu Górczyn. Trudno określić dokładną datę zdarzenia, ale Marcin opisuje sytuację jako szokującą.
W niedzielę udałem się do piwnicy. Kiedy tylko otworzyłem drzwi, poczułem obrzydliwy zapach. Na początku myślałem, że to spowodowane trutką na szczury, z którą walczy spółdzielnia. Jednak, jak tylko zapaliłem światło, zobaczyłem trzech śpiących mężczyzn, którzy leżeli we własnych odchodach. Wokół było pełno butelek i resztek jedzenia. Jeden z bezdomnych próbował wstać i mnie zaatakować, ale był tak pijany, że usiadł z powrotem. Natychmiast zadzwoniłem po dwóch sąsiadów i wspólnymi siłami ich wygnoiliśmy. Niestety, obrzydliwy smród pozostał. Nie wzywaliśmy służb, bo, nie oszukujmy się, im nigdy nie spieszy się w takich sprawach. Wywiesiliśmy kartkę na klatce informującą o sytuacji. Poprosiliśmy sąsiadów, aby zwracali uwagę na to, kogo wpuszczają – opowiedział Marcin.
Zobacz też:
Niestety, to nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Sezonowość tego zjawiska sprawia, że problem staje się poważniejszy w okresie chłodniejszym, gdy potrzeba schronienia staje się dla bezdomnych jeszcze bardziej paląca.
Mieszkańcy apelują o zwiększone bezpieczeństwo na terenie osiedli oraz współpracę sąsiadów w sytuacjach tego rodzaju. Warto być czujnym i zgłaszać nieprawidłowości odpowiednim służbom, aby wspólnie dbać o porządek i bezpieczeństwo w miejscu zamieszkania.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze