Stilonowcy w minionych kolejkach znów zaczęli punktować. Od czasu przegranych derbów z Wartą podopieczni Łukasza Maliszewskiego zainkasowali cztery punkty w dwa tygodnie. Stilon pierw wywiózł cenne ,,oczko” z odległego Zabrza, a w poprzedniej serii gier zwyciężył batalię z Gwarkiem Tarnowskie Góry 2:1. Mecz sprzed tygodnia charakteryzował się bardzo dużą liczbą fauli, a co za tym idzie mnóstwem rozdanych kartek każdego koloru. Pojedynek z Gwarkiem miał jednego pierwszoplanowego aktora. Był nim niewątpliwie Mateusz Kaczor, zdobywca obydwu goli dla Stilonu.
- Bardzo cieszy komplet punktów na własnym stadionie, bo jak wiem mecz miał dużo zwrotów akcji. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. W drugiej odsłonie szybko zdobyta bramka przez gości i gra w osłabieniu trochę pokrzyżowały nam swobodne granie i przez to mecz do samego końca trzymał w napięciu - powiedział po sobotnim starciu jego bohater.
- Jak wiadomo, w tej lidze nie ma łatwych meczów i zdecydowanie spotkanie w Polkowicach do takich będzie należeć. Jeśli jednak zagramy z pełnym zaangażowaniem i koncentracją przez pełne 90 minut, to myślę, że sprawimy dużo radości naszym kibicom w nadchodzącą sobotę - dodał snajper niebiesko-białych.
Nastawienie stilonowców przed wyjazdem do Polkowic jest więc optymistyczne. Górnik to w ostatnich sezonach to regularny spadkowicz. Jeszcze dwa lata temu zespół ten rozgrywał swoje mecze na poziomie pierwszoligowym. W poprzednich rozgrywkach polkowiczanie o drugoligowy byt walczyli do samego końca kampanii, ale finalnie okazali się gorsi o jeden punkt od rezerw Zagłębia Lubin. W aktualnym sezonie Górnik spisuje się przeciętnie i już raczej wypisał się z walki o powrót na wyższy szczebel rozgrywkowy. W dotychczasowych meczach zespół z Polkowic wywalczył 22 punkty, co daje mu aktualnie siódmą lokatę w tabeli. W ostatni weekend października górnicy wygrali w Zielonej Górze z Lechią 0:1, a gola na wagę kompletu punktów strzelił Jakub Ryś.
Pojedynek Górnika Polkowice z gorzowskim Stilonem rozegrany zostanie w sobotę (4 listopada) o godzinie 14:00.
Dokładnie o tej samej godzinie swój mecz rozpocznie Warta. Podopieczni Mateusza Konefała na stadionie przy Olimpijskiej podejmą Carinę Gubin. Drużyna z południa naszego województwa przyjedzie do Gorzowa opromieniona pokonaniem w rozgrywkach pucharowych Stali Stalowa Wola.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze