Pod koniec października na stronie gorzowskie.pl pojawił się artykuł ukazujący sytuację, która zaniepokoiła wielu mieszkańców miasta. Mowa o działaniach bezdomnych, którzy pozostawiają palące się gazety na klatce schodowej. Więcej przeczytasz w artykule: Gorzów. Bezdomni okupują klatki schodowe. Mieszkańcy boją się wychodzić z domów. Dzięki szybkiej reakcji nikomu nic się nie stało, ale zjawisko to jest tylko jednym z przejawów trudnej sytuacji, z jaką muszą zmierzyć się mieszkańcy Gorzowa.
Okazuje się, że problem bezdomnych w mieście jest znacznie bardziej rozległy. Do redakcji gorzowskie.pl zgłosiła się mieszkanka bloku znajdującego się przy ulicy Dekerta, która postanowiła podzielić się swoją historią. Kobieta wyraziła swoje obawy i zaniepokojenie związane z zachowaniami niektórych bezdomnych.
Mieszkamy na Dekerta i zgłaszaliśmy ten problem do spółdzielni mieszkaniowej, ale niestety ze strony władz spółdzielni nie otrzymaliśmy żadnego odzewu. Nasze garaże wyposażone są w monitoring, jednak pomimo tego, bezdomni bez problemu znajdują tam schronienie. Tam, gdzie znajdują się miejsca postojowe, zostawiają po sobie resztki jedzenia, a co gorsza, prawdopodobnie rozpalają ogniska z gazet, by się ogrzać. To nie pierwszy taki przypadek, który miał miejsce. Rozumiem trudną sytuację, w jakiej się znaleźli, ale pozostawiają po sobie ogromny bałagan, a palące się gazety to istne niebezpieczeństwo - relacjonuje zaniepokojona mieszkanka.
Zobacz również:
Niedawno, ojciec jednej z mieszkanek natknął się na pozostawione w garażu gazety, które się tliły. Dzięki jego reakcji nie doszło do tragedii.
Wystarczy chwila nieuwagi, by taka sytuacja mogła zakończyć się tragicznie - dodaje nasza czytelniczka.
Mieszkańcy Gorzowa jednocześnie apelują do władz miasta oraz spółdzielni mieszkaniowej o bardziej skuteczne działania w tej sprawie. Istnieje potrzeba znalezienia rozwiązania, które pozwoli zarówno na zabezpieczenie mienia, jak i zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom. Lokalna społeczność także musi zadbać o swoje bezpieczeństwo i nie wpuszczać każdego, nie bądźmy obojętni na tego typu sytuacje. Zawsze reagujmy.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze