Świetne widowisko przy Olimpijskiej! Kibice stanęli na wysokości zadania

Podopiecznym trenera Karola Gliwińskiego nie udało się zrewanżować za ligową porażkę z rundy jesiennej. Mimo tego zawodnicy Stilonu zostawili wiele zdrowia na boisku, a ich gra w drugiej połowie mogła się podobać licznie zgromadzonym kibicom. 

🔴 Żużel. Festiwal upadków i masa powtórek w meczu w Gorzowie

To było prawdziwe kibicowskie święto jakiego fani futbolu w Gorzowie nie widzieli od lat. Kibice Polonii stawili się w licznej grupie ponad 500 osób i razem z fanami miejscowych stworzyli świetne widowisko. Co najważniejsze, wszystko odbyło się w kulturalny sposób i podczas spotkania nie było słychać żadnych wyzwisk z obu stron. Niestety około 60 minuty spotkania doszło do pokazu pirotechnicznego ze strony kibiców i sędzia był zmuszony na kilka minut wstrzymać spotkanie. Łącznie na meczu stawiło się około 2 000 kibiców, a dodatkowo jak poinformował Krzysztof Olechnowicz, prezes Stilonu na swoim Facebooku, transmisję PPV wykupiło aż 2 807 osób. 

Podczas pierwszej połowy spotkania była widoczna różnica klas obu zespołów. Przyjezdni cierpliwie kreowali swoje szanse na zdobycie bramki i to już udało się w 14. minucie za sprawą Krzysztofa Ropskiego. Niekryty napastnik otrzymał dobre dośrodkowanie w polu karnym i pewnym strzałem głową nie dał szans na obronę Bartoszowi Przybyszowi. Zaledwie trzy minuty później, kolejne dobre podanie w pole karne posłał Filip Żagiel i tym razem najprzytomniej odnalazł się Patryk Stefański, który pewnie wyprowadził swoją drużynę na dwubramowe prowadzenie. W 30. minucie zawodów gorzowianie mogli mówić o sporym szczęściu, ponieważ znowu w polu karnym niepilnowany znalazł się Ropski i mocnym uderzeniem głową obił słupek gospodarzy. Stilonowcy w pierwszej odsłonie tylko raz zdołali zagrozić bramce gości, a uczynił to Damian Szałas, który mocnym strzałem posłał piłkę obok bramki. 

Druga część rywalizacji w wykonaniu graczy trenera Gliwińskiego była już o wiele lepsza. Niebiesko-biali byli w stanie utrzymać się przy piłce na połowie rywala i co jakiś czas stwarzali sobie szanse na bramkę kontaktową. Pierwsza z nich i chyba najlepsza miała miejsce w 64. minucie, kiedy to po zagraniu ręką jedengo z defensorów gości, sędzia odgwizdał rzut karny. Do jedenastki podszedł Emil Drozdowicz i uderzył, ale niestety bramkarz Polonii wyczuł jego intencję i nie było pierwszej bramki dla gospodarzy. Kolejną dobrą sytuację na gola kontaktowego Stilonowcy mieli w 75. minucie. Po dośrodkowaniu Cypriana Poniedziałka najwyżej do głowy wyskoczył Wojciech Kurlapski i swoim strzałem obił poprzeczkę bramki. Już w samej końcówce zawodnicy Stilonu mocno się odkryli i w 82. minucie nadziali się na jedną z kontr, którą wykończył Konrad Andrzejczak. Mimo wysokiej wygranej gości, zespół Stilonu momentami pozostawiał po sobie dobre wrażenie, co może poskutkować w kolejnych meczach.

🔴 Gdzie zjeść w Gorzowie, kiedy wszystkie restauracje są już zamknięte?

Stilon Gorzów 0:3 Polonia Bytom 

Bramki: Ropski 14' Stefański 17' Andrzejczak 82'

Stilon: Przybysz – Kaniewski (83' Kaczor), Śledzicki, Wenerski (46'Karoń), Przybylski – Kurlapski (87' Milewski), Wiśniewski, Szałas (83' Świerczyński), Poniedziałek (90' Matuszewski) – Nowak, Drozdowicz.

Tego samego dnia swój trzecioligowy pojedynek rozegrała AstroEnergy Warta Gorzów. Warciarze ulegli na wyjeździe Rekordowi Bielsko-Białej 5:2. Bramki do gorzowian zdobyli Paweł Krauz i Dominik Siwiński. 

Inne wyniki 26. kolejki

MKS Kluczbork 0:0 Lechia Zielona Góra, Stal Brzeg 1:1 Miedź II Legnica, Ślęza Wrocław 4:3 Odra Wodzisław Śląski, Raków II Częstochowa 1:0 Polonia Nysa, Górnik II Zabrze 1:3 Carina Gubin, Chrobry II Głogów 1:2 Pniówek Pawłowice, Gwarek Tarnowskie Góry 1:0 LKS Goczałkowice Zdrój

Aktualna tabela 

Dziękujemy, że jesteś z nami!

Kolejnym gościem programu #autorozmowni był Tomasz Pluta – dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gorzowie. Maj już za rogiem, więc naturalnym tematem do rozmowy był egzamin dojrzałości.