Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 18:55
Reklama

Zaplątał się w liny od łódki. Policjanci ruszyli na pomoc

„Po prostu uratowali mnie, chciałbym, aby Pan wiedział, jakich ma Pan ludzi” – do świebodzińskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który chciał podziękować za pomoc, jakiej udzielili mu policyjni wodniacy, kiedy jego łódź uległa wywróceniu, a on sam znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.
Zaplątał się w liny od łódki. Policjanci ruszyli na pomoc

Policyjne patrole na wodach w okresie wakacyjnych skupione są przede wszystkim na czuwaniu nad bezpieczeństwem osób wypoczywających nad wodą. Patrole reagują nie tylko na wykroczenia, które mogą stwarzać zagrożenie lub przeszkadzać innym w wypoczynku, ale przede wszystkim, w trakcie patrolu obserwują czy ktoś nie potrzebuje pomocy.

Nad jeziorami współpracują z Ratownikami z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ze Świebodzina, jak i prowadzą wspólne patrole na wodach ze Strażakami z Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie. Wszystko dla bezpieczeństwa osób, które czas wakacji i urlopu postanowiły spędzić nad jeziorami w naszym powiecie.

W środę, (13 lipca) do Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie przyszedł mężczyzna, który chciał porozmawiać z przełożonym dzielnicowych z Gminy Skąpe. Mężczyzna w rozmowie z Zastępcą Naczelnika Prewencji powiedział: „Chciałbym Panu pogratulować wspaniałych ludzi. Chciałbym podziękować Panu za ich służbę, im podziękowałem już osobiście!”.

Mężczyzna, 72-latek pochodzący ze Świebodzina, ale aktualnie mieszkający w Sanoku, opowiedział, jak w czerwcu, podczas pływania z powodu silnego wiatru jego jacht kabinowy „Bez 2” uległ wywróceniu. Mężczyzna pomimo wysiłków nie dał rady podnieść łodzi z powodu zbyt dużej fali. Próba ściągnięcia żagli pod wodą niestety również się nie udała. Pan Lech oświadczył również, że w trakcie tej próby zaplątał się w liny. Jego sytuacja była ciężka i wtedy usłyszał silnik motorówki, a przy nim pojawiła się łódź policyjna. Policjanci, dwóch dzielnicowych z Gminy Skąpe pomogli mężczyźnie uwolnić się z lin i podciągnąć łódź do brzegu. „Po prostu uratowali mnie, chciałbym, żeby Pan wiedział, jakich ma Pan ludzi”. Mężczyzna przygotował dla policjantów dyplomy, które przekazał na ręce Naczelnika.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama