Skąd wziął się pomysł na podróżowanie.
Nie trzeba wiele czasu, żeby poznać coś nowego. Nie trzeba wielkiej wyprawy i nie trzeba się do tego przygotowywać przez pół roku, czasem wystarczy 5 minut. Wypaść z domu, zamknąć drzwi i ruszyć, gdziekolwiek a dopiero potem się zastanawiać – wyjaśnił Bogdan.
Oboje jesteśmy na emeryturze i nie jesteśmy ograniczeni czasowo. Kiedy dzieci były małe, nie było samochodu, też się włóczyliśmy, ale piesze. Kiedy pojawiły się samochody, staraliśmy się więcej podróżować. Często urlopy nie były potrzebne, bo weekendy wykorzystywaliśmy maksymalnie – powiedziała Maria.
Cała rozmowa w materiale wideo. Zapraszamy do oglądania!
Napisz komentarz
Komentarze