Mieszkaniec powiatu gorzowskiego przekonał się o tym, że w sieci pojawiają się fałszywe reklamy. Mężczyzna znalazł w sieci propozycję inwestowania w dużą, polską spółkę, notowaną na giełdzie. Zostawił namiary i szybko zadzwonił do niego przedstawiciel firmy inwestycyjnej. Mężczyzna wspólnie z opiekunem założył konto i na początek przelał ponad tysiąc złotych. Po kilku dniach na rzekomym koncie pojawił się zysk, więc mężczyzna postanowił przelewać kolejne pieniądze. W sumie to ponad 100 tysięcy złotych. Kiedy chciał jednak wypłacić swój rzekomy zysk, nie mógł już tego zrobić. Środki zostały zablokowane, a jedyna możliwością ich odebrania miał być kolejny przelew. Mężczyzna zorientował się, że został oszukany.
Policjanci przypominają, by dokładnie zweryfikować, komu przelewamy swoje pieniądze. Profesjonalnie wykonana reklama, wykorzystanie wizerunku znanych osób czy znaków prawdziwych firm ma spowodować, że oszuści wyglądają na rzetelną i legalnie działającą firmę. Na rzekomych kontach inwestycyjnych pokazują szybkie zyski, które zachęcają do kolejnych przelewów. Niestety w tego typu przypadkach zazwyczaj jest to oszustwo.
Napisz komentarz
Komentarze