Objęcie funkcji prezesa Stali Gorzów przez Waldemara Sadowskiego odbyło się w niecodziennej sytuacji. Na początku czerwca tego roku w związku ze prowadzonym śledztwem Krajowej Administracji Skarbowej w sprawie tzw. "hurtowni faktur" zatrzymany został ówczesny prezes Marek Grzyb. Były już prezes usłyszał zarzut prania brudnych pieniędzy na łączną kwotę 66 milionów złotych. Trzy miesięczny areszt, na początku września został decyzją sądu przedłużony o kolejne trzy miesiące. Jeżeli nie zostanie on ponownie wydłużony, to w pierwszych dniach grudnia Grzyb opuści areszt.
🔴 Stanisław Chomski ogłosił zakończenie trenerskiej kariery
Sadowski od początku swojej prezesury wyraźnie odciął się od swojego poprzednika. Tak samo uczynił z byłym prezesem Władysławem Komarnickim. Pierwszym ruchem kadrowym jakiego dokonał było zwolnienie dyrektora klubu Tomasza Michalskiego, uważanego z zaufanego człowieka Grzyba. Od razu było widać, że Sadowski nie chce być malowanym prezesem, ale zamierza pełnić realną władzę i kierować klubem zgodnie z własną wizją.
W środę, 9 listopada Remigiusz Turek, członek Rady Nadzorczej Stali Gorzów S.A. na swoim profilu w mediach społecznościowych poinformował, że w następnego dnia zostanie odwołany z pełnionej funkcji. Taką decyzję miał podjąć Sadowski, który pełni funkcję prezesa spółki akcyjnej Stal Gorzów jak również funkcję prezesa stowarzyszenia KS Stal Gorzów. Owo stowarzyszenie jest jednocześnie 100% właścicielem Stal Gorzów Wielkopolski S.A.
Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, los Turka mają podzielić inni ludzie kojarzeni z Grzybem. Wśród nich są m.in. członkowie zarządu Sławomir Matuszak i Robert Dwernicki oraz członek Rady Nadzorczej Klaudiusz Mirkowski.
🔴 Koniec wojny kiboli? Prezes Stali sponsorem Stilonu
W emocjonalnym wpisie Remigiusza Turka padają mocne stwierdzenia i zarzuty pod adresem urzędującego prezesa.
Przyczyną takiego przebiegu rzeczy nie jest troska o dobro klubu obecnego prezesa, lecz wola podporządkowania sobie Rady Nadzorczej — organu, który powinien zajmować się kontrolą jego działalności
– napisał Turek i dodaje:
Niesamowite jest to, że człowiek, który do niedawna nosił „teczkę” za prezesem Grzybem, dzisiaj nie pamięta jego nazwiska i z organizacji społecznej próbuje zrobić własną firmę.
Oto pełna treść zawartego oświadczenia Remigiusz Turka opublikowanego w mediach społecznościowych przez nadal urzędującego członka Rady Nadzorczej Stal Gorzów S.A., czyli organu kontrolnego działania zarządu Stali Gorzów SA. w tym prezesa Waldemara Sadowskiego.
Drodzy przyjaciele oraz kibice Stali Gorzów
Z przykrością informuję Was, iż jutro zostanę odwołany z funkcji członka Rady Nadzorczej Stali Gorzów. Tym samym kończy się moja paroletnia przygoda z gorzowskim klubem. Przyczyną takiego przebiegu rzeczy nie jest troska o dobro klubu obecnego prezesa, lecz wola podporządkowania sobie Rady Nadzorczej — organu, który powinien zajmować się kontrolą jego działalności. Niesamowite jest to, że człowiek, który do niedawna nosił „teczkę” za prezesem Grzybem, dzisiaj nie pamięta jego nazwiska i z organizacji społecznej próbuje zrobić własną firmę.
Wszystkim, którzy wspierali moją skromną osobę w działaniach na rzecz gorzowskiego żużla, serdecznie dziękuje, przede wszystkim wspaniałym kibicom klubu. Stal Gorzów oczywiście nadal pozostanie w moim sercu, a ja w przeciwieństwie co do niektórych osób, zawsze, pozostanę tym samym człowiekiem, bez względu na aktualny status społeczny i zajmowaną pozycję. Nie sposób wymienić wszystkich, którym chciałbym serdecznie podziękować za współpracę, ale w pierwszej kolejności słowo dziękuje, kieruję do gorzowskich zawodników, sztabu szkoleniowego, pracowników klubu, eks prezesa Marka Grzyba, Sławomira Matuszaka, Klaudiusza Mirkowskiego, Roberta Dwernickiego, Marka Koseckiego, mecenasa Johaniewicza, Marcina Fedoryga. Krzysztofa Orła oraz firmy ochroniarskiej Sekret. Bez Waszego zaangażowania klub nie byłby w tym miejscu, w którym jest i mimo wszystko wierzę uda mu się pozostać….
Moją pracę pozostawiam Waszej ocenie.
Pozdrawiam serdecznie. Remik
Pod postem Remigiusza Turka pojawiło się wiele ciepłych słów wsparcia od kibiców. Fani czarnego sportu są zdziwieni decyzją, która ma zapaść już dzisiaj. Można by rzec, że w klubie planowane są zimowe porządki. Jaki będzie tego skutek? Pewnie przekonamy się niebawem.
Dziękujemy, że jesteście z nami!
W internacie Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu w Gorzowie przy ulicy Okrzei 42, zostały wręczone nagrody w konkursie „Życzliwi kotom czyli gorzowskie budkowanie ”. Uhonorowano w nim uczniów gorzowskich szkół, którzy własnymi siłami i z wykorzystaniem materiałów do recyklingu stworzyli przepiękne budki dla bezdomnych kotów.
Napisz komentarz
Komentarze