Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 15:25
Reklama

Nudy na pudy, czyli ściganie na stadionie Edwarda Jancarza

Gdybyśmy zapytali kibiców czarnego sportu, za co kochają żużel, na pewno pojawiłoby się wiele odpowiedzi: za adrenalinę, szybsze bicie serca, emocje, wyprzedzanie od startu do mety. Cóż, jeśli chodzi o to ostatnie, to z tym na żużlowych torach bywa różnie.
Nudy na pudy, czyli ściganie na stadionie Edwarda Jancarza

Autor: Tomasz Jocz

Źródło: TMX Studio

Stal Gorzów dzierży czerwoną latarnię jeżeli chodzi o liczbę mijanek na domowym torze. Czas mija, a zapowiedzi kolejnych prezesów nie przekładają się na atrakcyjność zawodów na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Kibice z rozrzewnieniem wspominają trenera Czesława Czernickiego za którego czasów nasz obiekt słynął z wspaniałych widowisk. Co gorsze jedynym zawodnikiem, który potrafił wyprzedzać przy Śląskiej był Bartosz Zmarzlik. Tego żużlowca jak doskonale wszyscy wiedzą, w przyszłym sezonie w barwach żółto-niebieskich nie zobaczymy. 

Większość kibiców nie wierzy już, że na Jancarza wrócą mijanki. Tylko nieliczni próbują jeszcze wywierać presję na klubie, aby coś w tej materii zmienić. Czy zatem czekają nas jeszcze gorsze widowiska? 

Patrząc na statystyki, które znajdziemy na stronie GuruStats.pl, to ekstraligowy sezon 2022 pod względem mijanek wypadł tragicznie. Według Rafała Gurgurewicza w tym sezonie odnotowano zaledwie 769 mijanek, co dało średnią 10,99 na mecz. Najwięcej ścigania było na stadionie w Lesznie i Grudziądzu.

🔴 Bolt zniknie z polskich ulic? Chcą odebrać licencję firmie

Przedostatnie miejsce w klasyfikacji należało do Lublina. Najgorzej w tym zestawieniu wypadł stadion Edwarda Jancarza. Powstał nawet mem, który przedstawia cztery gęsi idące gęsiego. Obrazek nosi tytuł: ściganie na Jancarzu. Kibicom wicemistrzów Polski wcale nie jest do śmiechu. Wielokrotnie poruszali ten temat na forach internetowych. Poprzedni sternik klubu, kiedy przejmował władzę, zapewniał, że zrobi wszystko, aby było mnóstwo ścigania niestety, ale słowa nie dotrzymał. Od kilku lat ścigania na gorzowskim torze jest jak na lekarstwo. Według statystyk najlepiej było w roku 2017, wtedy Stal znalazła się na 6 miejscu pod względem mijanek.

🔴 Koniec wojny kiboli? Prezes Stali sponsorem Stilonu

Ciekawostką jest to, że mimo braku wyprzedzeń na dystansie frekwencja na gorzowskim owalu nie była wcale zła. Tor Stali Gorzów pod względem mijanek to prawdziwy dramat. Najgorszy mecz, gdzie kibice nie zobaczyli ani jednego wyprzedzenia miał miejsce w wielkim finale z Motorem Lublin. Niektórzy zapewne powiedzą, że co tam mijanki jak mało kto jest w stanie wygrać na specyficznym gorzowskim owalu. W sezonie 2022 udało się zwyciężyć w meczu inauguracyjnym drużynie z Lublina, mało brakowało, a sukces Motoru powtórzyłby Włókniarz w spotkaniu półfinałowym, ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem.

🔴 Wszedł na fontannę Pauckscha z elektryczną hulajnogą

W przyszłym sezonie w barwach gorzowskiej Stali nie zobaczymy Bartosza Zmarzlika, niestety dla miłośników wicemistrzów Polski może to oznaczać jeszcze większą nudę, bo z 73 mijanek aż 11 należały do potrójnego indywidualnego mistrza świata.

A tak prezentują się pozostałe ekstraligowe ośrodki pod względem mijanek według GuruStats.pl

1. Leszno – 16

2. Grudziądz – 15

3. Wrocław – 12,13

4. Częstochowa – 10,5

5. Ostrów Wlkp. - 10,29

6 .Toruń – 9,9

7. Lublin – 9

8 .Gorzów – 7,3

Dziękujemy, że jesteście z nami!

Rozwój firm w dobie inflacji, przyszłość środków europejskich, kto komu zabiera pieniądze i co nowego w sprawach miasta Gorzowa Wlkp? O tym wszystkim w programie Region Północ. Gościem magazynu jest radny miejski i wiceprezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Robert Surowiec


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama