Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 2 kwietnia 2025 07:09
Reklama

Warta wciąż niepokonana w 2025 roku. Stilon wygrał drugi mecz z rzędu

AstroEnergy Warta zremisowała we Wrocławiu ze Ślęzą 0:0, a CFB Stilon pokonał u siebie Unię Turza Śląska 2:0(0:0) - takie wyniki osiągnęły gorzowskie kluby w 23. kolejce Betclic III ligi.
Warta wciąż niepokonana w 2025 roku. Stilon wygrał drugi mecz z rzędu

Autor: Oliwier Przewoźny

Źródło: Facebook / Warta Gorzów

Mecz we Wrocławiu ze Ślęzą miał być pierwszym poważnym tegorocznym testem dla piłkarzy AstroEnergy Warty. Do tej pory w 2025 roku bordowo-granatowi regularnie punktowali, ale na swojej drodze napotykali jedynie drużyny, które zamieszane są w walkę o utrzymanie w Betclic III lidze. Tego samego nie można póki co powiedzieć o Ślęzy, gdyż wrocławska ekipa przed sobotnim pojedynkiem zajmowała komfortowe dziewiąte miejsce w tabeli. Jednakże wiosenna forma drużyny prowadzonej przez Grzegorza Kowalskiego była daleka od wymarzonej. Ślęza w pięciu meczach rozegranych w ciągu ostatniego miesiąca zebrała z boiska tylko cztery punkty. W zupełnie innej dyspozycji jest obecnie Warta i to gorzowianie uchodzili za faworyta.

Zobacz też:

Początkowy fragment sobotniej potyczki charakteryzował się niskim pressingiem w wykonaniu Warty. Podopieczni trenera Pawła Posmyka zapraszali w ten sposób gospodarzy do gry piłką, ale jednocześnie wyprowadzali groźne kontrataki. Taki sposób na mecz z obu stron poskutkował strzałami każdej z ekip - po jednym na drużynę. W 13. minucie spotkania bardzo klarowną sytuację strzelecką wypracowali sobie miejscowi - oko w oko z Alanem Madalińskim stanął z piłką Kamil Olek, ale bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz Warty. Przewaga wrocławian rosła z minuty na minutę, ale w związku z tym bynajmniej nie rodziły się kolejne akcje bramkowe. Wynik mogli jednak otworzyć bordowo-granatowi, kiedy to po kontrataku tuż przed polem karnym gospodarzy faulowany był Krystian Rybicki. Do stałego fragmentu gry podszedł Igor Lewandowski, który bardzo kąśliwie uderzył nad murem gospodarzy. Interweniował w tej sytuacji Kacper Kozioł, jednak wypluł futbolówkę przed siebie, a nieskuteczną dobitką popisał się Przemysław Zdybowicz. W 25. minucie pojedynku ponownie groźnie zaatakowali miejscowi. Tym razem Ślęza zaatakowała lewym skrzydłem, a finałem tej akcji był strzał Pawła Wojciechowskiego. Próba ta przeleciała jednak wysoko nad bramką Madalińskiego. Golkiper Warty kilka chwil później zaangażowany został do trzech interwencji najwyższej próby i egzamin ten zdał na piątkę. Drużyna trenera Posmyka skupiała się na kontratakach, ale czyniła to bardzo dobrze. Po jednym długim podaniu do Rybickiego, skrzydłowy gorzowian został stanowczo zatrzymany przez Kozioła, co nie skończyło się gwizdkiem sędziego. Decyzja to spowodowała dość spore pretensje Warciarzy, ponieważ bramkarz Ślęzy staranował wręcz Rybickiego. Bardzo intensywna pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie bezbramkowym remisem.
Druga odsłona meczu zainaugurowana została szybkimi kontratakami pod każdą z bramek. Pierw bardzo ładnie ze swoją próbą wyszli gorzowianie, co zakończyło się interwencją bramkarza Ślęzy. Po chwili gospodarze chcieli odpowiedzieć tym samym, ale na przed polu czujny był Madaliński. W drugiej połowie Warciarze dalej preferowali grę niskim pressingiem i zapraszali miejscowych pod swoje pole karne. Gęsto ustawiona obrona neutralizowała próby wrocławian i szybko przenosiła akcje do swoich skrzydłowych. Jednak nikła liczba zawodników Warty na połowie Ślęzy nie pozwalała stworzyć klarownych okazji bramkowych. Wraz z kolejnymi minutami tempo spotkania coraz bardziej było redukowane, a przed długie minuty zespoły nie stwarzały sobie żadnych akcji. W ostatnich dziesięciu minutach temperatura gry nieco się podniosła, gdyż zebrana publiczność ujrzała wreszcie strzały na bramki. Po stronie gości niegroźne w środek bramki uderzał wówczas Wojeciech Karasiewicz, a Ślęza dwukrotnie przenosiła piłkę nad bramką Madalińskiego. Ostatecznie wrocławsko-gorzowski pojedynek zakończył się remisem 0:0. Warta pozostaje wciąż niepokonaną drużyną w 2025 roku. 

 
Zobacz też:

Tydzień temu CFB Stilon wygrał w Zabrzu z rezerwami Górnika (0:1) i tym samym wywalczył pierwsze punkty w 2025 roku. Zwycięstwo to spowodowało, że niebiesko-biali wyskoczyli z bardzo płynnej strefy spadkowej, ale walka o utrzymanie wciąż mocno absorbuje Stilonowców. W sobotę do Gorzowa przyjechała Unia Turza Śląska, która zadomowiła się na dobre pod czerwoną kreską. W walce o ligowy byt komplet punktów w starciu z Unią wydawał się być koniecznością dla gospodarzy.

Zobacz też:

Od pierwszych minut gorzowianie chcieli przejąć inicjatywę nad meczem, a w związku z tym długo utrzymywali się przy piłce i wymieniali dużo podań. Bardzo aktywny w zespole Stilonu był zwłaszcza Olaf Nowak, który już w premierowej akcji spotkania odważnie pognał lewym skrzydłem, gdzie został sfaulowany, dzięki czemu niebiesko-biali stworzyli pierwsze zagrożenie pod bramką Unii. Kilka minut później Nowak był bliski zdobycia bramki, ale jego soczysty strzał ostemplował jedynie poprzeczkę gości. Po raz kolejny ten napastnik gospodarzy mógł otworzyć worek z bramkami w 20. minucie gry, kiedy uderzał piłkę głową, lecz futbolówka minęła nieznacznie bramkę rywali. Stilonowcy nie schodzili z połowy Unii i stwarzali sobie mnóstwo okazji strzeleckich. W bardzo dobrej dyspozycji był jednak Wiktor Gorel, który w ciągu kilku minut trzykrotnie świetnymi interwencjami uratował swój zespół. Goście dopiero po upływie drugiego kwadransa spróbowali przeprowadzić akcje zaczepne, co nie sprawiło większego problemu defensywie niebiesko-białych. Kilka minut przed przerwą boisko na noszach musiał opuścić Filip Wiśniewski. Kapitan Stilonu ucierpiał dość znacznie w jednym ze starć i tym samym zakończył swój udział w meczu. Mimo dużej przewagi gorzowian, na przerwę obie drużyny zeszły przy wyniku bezbramkowym.
Start drugiej połowy to dalsza przewaga Stilonu, która owocowała okazjami strzeleckimi. Bramkarz Unii zmuszony był do regularnego ratowania swojej drużyny, a zdarzało się również, że w sukurs szła mu poprzeczka. W 61. minucie spotkania Stilonowcy dopięli swego. Kombinacyjna akcja z prawej strony boiska została zamieniona na niskie dośrodkowanie w okolice piątego metra przed bramką Unii - tam nastąpiło spore zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Emil Drozdowicz. Snajper Stilonu z bliskiej odległości zapakował piłkę z całej siły pod poprzeczkę i otworzył wynik meczu. Uzyskane prowadzenie nie zmieniło nastawienia Stilonu. Podopieczni trenera Mateusza Konefała szukali dalszych trafień. Blisko podwyższenia rezultatu był Nowak, który w 75. minucie w dogodnej sytuacji przeniósł piłkę wysoko nad bramką. Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry niebiesko-biali zdobyli drugie trafienie. Akcja lewą stroną zakończyła się pod nogami Nowaka, który podciął piłkę na piąty metr do Wojciecha Kurlapskiego. Rezerwowy Stilonu w sprytny sposób dołożył tylko stopę, czym zmienił tor lotu futbolówki, by ta wturlała się do siatki. Gol ten w praktyce zakończył to starcie. W ten oto sposób Stilon wygrał drugi mecz z rzędu, a trener Konefał notuje wejście smoka na ławkę niebiesko-białych.

W najbliższą środę nasze drużyny eksportowe spotkają się w meczu o lubuski Puchar Polski. Gospodarzem spotkania będzie Warta, a pierwszy gwizdek zaplanowano na 16:30. W następnej kolejce Betclic III ligi Warciarze zagrają u siebie z Pniówkiem Pawłowice Śląskie, a Stilon uda się do Jeleniej Góry na starcie z Karkonoszami
 

Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Odra Bytom Odrzański 1:1 LKS Goczałkowice
Stal Brzeg 2:1 Górnik Polkowice
Carina Gubin 3:0 Miedź II Legnica
Pniówek Pawłowice 2:1 Lechia Zielona Góra
Polonia Słubice 1:1 Górnik II Zabrze
Podlesianka Katowice 2:0 Karkonosze Jelenia Góra
MKS Kluczbork - Śląsk II Wrocław (sobota, 17:00)

Aktualna tabela III ligi. 

 DrużynaMeczePunktyBramki
1.Carina Gubin234842-22
2.Śląsk II Wrocław224650-18
3.Miedź II Legnica234442-31
4.MKS Kluczbork223938-20
5.Lechia Zielona Góra233839-26
6.Warta Gorzów Wielkopolski233839-30
7.Pniówek Pawłowice233732-36
8.LKS Goczałkowice Zdrój233634-23
9.Karkonosze Jelenia Góra233632-32
10.Ślęza Wrocław233535-30
11.Górnik Polkowice233129-30
12.KS Stilon Gorzów Wielkopolski233027-33
13.Górnik II Zabrze232938-32
14.Podlesianka Katowice232732-38
15.Odra Bytom Odrzański232529-40
16.Unia Turza Śląska231718-41
17.Stal Brzeg23916-44
18.Polonia Słubice23413-59

Do II ligi bezpośredni awans uzyska najlepsza drużyna, a wicemistrz zagra w barażach o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Z ligą pożegnają się przynajmniej trzy najsłabsze zespoły. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama