Od kilku dobrych tygodni wiadomo było, że wyprawa do Lublina na mecz z LUK Bogdanką będzie ostatnim meczem Cuprum Stilonu w sezonie 2024/25. Premierowa kampania niebiesko-białych w Pluslidze zakończyła się sukcesem, gdyż założony plan, jakim było utrzymanie się, został zrealizowany. Pojedynek z ekipą Wilfredo Leona był więc tylko pożegnaniem się Stilonowców z rozgrywkami i nie niósł ze sobą większej dawki emocji. Stilonowcy mogli jedynie przeszkodzić Bogdance w zajęciu lepszego miejsca wyjściowego przed fazą play-off. W pierwszym meczu zainteresowanych drużyn górą byli lublinianie, którzy wygrali w Arenie Gorzów 0:3(21:25,21:25,24:26).
Zobacz też:
Pierwszy set rozpoczął się od przewagi gospodarzy, którzy od początku narzucili swój rytm gry. Goście musieli gonić wynik, a po skutecznym kontrataku Jakuba Wachnika Bogdanka odskoczyał na 8:4. W gorzowskim zespole Eduardo Chizoba miał momenty dobrej gry w ataku, ale nie ustrzegł się błędów. Lublinianie również nie grali idealnie, przeplatając udane akcje z pomyłkami, jednak utrzymywali prowadzenie. W drugiej części seta gospodarze zwiększyli przewagę – po skutecznym ataku Kewina Sasaka wynik brzmiał 17:13. Stilon nie poddawał się i walczył do końca. Po skutecznym bloku na Wachniku trener miejscowych zdecydował się na interwencję przy stanie 22:20. Ostatecznie decydujące punkty padły po zagraniu Wachnika po bloku oraz błędzie w polu zagrywki Kamila Kwasowskiego, co przypieczętowało zwycięstwo Bogdanki w pierwszym secie w stosunku 25:22.
Zobacz też:
Druga partia ponownie rozpoczęła się lepiej dla gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie 7:3 po skutecznym bloku na Robercie Tahcie. Stilon w dalszym ciągu opierał swoją grę ofensywną na Chizobie, który regularnie punktował, zmniejszając stratę do 10:7. Goście mieli moment, w którym zbliżyli się na jedno „oczko”, jednak po własnych błędach ponownie stracili dystans do rywali. Przy stanie 15:11, po wykorzystanym kontrataku przez Sasaka, trener gorzowian, Andrzej Kowal, poprosił o czas. Mimo, że obie drużyny popełniały błędy, lublinianie utrzymywali kontrolę nad przebiegiem seta. Kolejna przerwa dla Stilonu nastąpiła po skutecznym kontrataku Mateusza Malinowskiego. W końcówce Bogdanka wypracowała sobie serię piłek setowych po udanym ataku środkiem Fynniana McCarthy’ego. Drugą z nich wykorzystał Wachnik, kończąc drugą partię na korzyść gospodarzy wynikiem 25:20.
Zobacz też:
Trzeci set to dobry start Stilonu, który wykorzystał błędy gospodarzy i skuteczność, obejmując prowadzenie 5:7. Lublinianie szybko doprowadzili do remisu po bloku na Kwasowskim (7:7), jednak tempo gry nie było wysokie z powodu licznych pomyłek po obu stronach siatki. Przewaga co chwilę przechodziła z rąk do rąk, aż do serii gości – po kontrataku Mathijsa Desmeta i potrójnym bloku na Sasaku Stilon odskoczył na 11:13, co skłoniło trenera Massimo Bottiego do wzięcia czasu. Chizoba pozostawał nie do zatrzymania, a obie drużyny często myliły się w polu zagrywki. Gdy Sasak posłał piłkę w aut, lubelski szkoleniowiec ponownie interweniował przy stanie 18:21. Przerwa przyniosła efekt – McCarthy najpierw skutecznie zaatakował, a następnie dołożył asa serwisowego, zmniejszając dystans do 20:21 i zmuszając trenera Kowala do reakcji. W końcówce trwała wyrównana walka, ale po zepsutej zagrywce Wachnika Stilon miał piłkę setową, którą pewnym atakiem wykorzystał Chizoba, zamykając partię wynikiem 23:25.
Zobacz też:
Czwarty set rozpoczął się od udanych akcji gospodarzy, lecz Stilon szybko wyrównał, a gra przez dłuższy czas toczyła się punkt za punkt. Dopiero kolejne skuteczne ataki Mateusza Malinowskiego pozwoliły Bogdance odskoczyć na 14:11. Trener Kowal zareagował przerwą, ale zaraz po niej dwa asy serwisowe dołożył Mikołaj Sawicki, powiększając przewagę lublinian do 17:11. Gorzowianie mieli coraz większe problemy ze skończeniem ataku, a gospodarze dodatkowo zaczęli skutecznie blokować Chizobę. Stilon nie zamierzał się poddawać i zdołał zmniejszyć straty do czterech punktów. Wówczas trener miejscowych przy stanie 23:19 zdecydował się na czas, by uspokoić grę swojej drużyny. Ostatnie słowo należało do Malinowskiego, którego kontratak po prostej zakończył seta przy stanie 25:19 i cały mecz na korzyść Bogdanki Lublin.
Tym samym Cuprum Stilon zakończył premierowe rozgrywki w Pluslidze na dwunastej lokacie i z serią dziewięciu porażek z rzędu.
Ostateczna tabela Plusligi.
Drużyna | Mecze | Punkty | Sety | |
1 | JSW Jastrzębski Węgiel | 30 | 75 | 80:31 |
2 | PGE Projekt Warszawa | 30 | 72 | 81:33 |
3 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 30 | 72 | 79:32 |
4 | BOGDANKA LUK Lublin | 30 | 63 | 74:43 |
5 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 30 | 62 | 70:46 |
6 | Asseco Resovia Rzeszów | 30 | 59 | 73:50 |
7 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 30 | 51 | 63:54 |
8 | Steam Hemarpol Norwid Częstochowa | 30 | 46 | 60:59 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 30 | 40 | 52:60 |
10 | Ślepsk Malow Suwałki | 30 | 39 | 56:66 |
11 | Trefl Gdańsk | 30 | 34 | 50:70 |
12 | Cuprum Stilon Gorzów | 30 | 28 | 45:72 |
13 | Barkom Każany Lwów | 30 | 26 | 46:73 |
14 | PSG Stal Nysa | 30 | 25 | 40:77 |
15 | GKS Katowice | 30 | 15 | 33:81 |
16 | Nowak-Mosty MKS Będzin | 30 | 13 | 27:82 |
Osiem najlepszych drużyn awansuje do fazy play-off. Trzy najgorsze zespoły zostaną zdegradowane.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze