Podczas spotkania Hołownia podkreślał, że Polska potrzebuje rzeczywistej zmiany na stanowisku prezydenta. „Prezydent nie może być jedynie notariuszem rządu. Chcę, by urząd działał dynamicznie i aktywnie wspierał lokalne społeczności” – zaznaczył.
Kandydat przypomniał, że jednym z kluczowych punktów jego programu jest wsparcie dla miast średniej wielkości, takich jak Gorzów Wielkopolski.
„To jedno z ponad 40 miast w Polsce, które czują się niesprawiedliwie traktowane, bo szanse nie są dzielone równomiernie. Prezydent powinien dbać o ich rozwój, inwestować w transport publiczny i wspierać lokalne samorządy” – podkreślił. Hołownia zwrócił uwagę na konieczność rozwoju turystyki poprzez pakiety komunikacyjne, pozwalające sprawnie przemieszczać się po województwie lubuskim.
Kwestia demografii była kolejnym ważnym punktem spotkania.
„Jeśli Polacy nie zapraszają kolejnych pokoleń do życia w Polsce, to znaczy, że nie uważają jej za dobre miejsce do życia. Musimy to zmienić” – podkreślał. Hołownia wskazał, że prezydent ma unikalną perspektywę i może inicjować długofalowe strategie rozwoju.
Hołownia zapowiedział także konkretne działania na rzecz sektora małych i średnich firm.
„Powstanie rada przy prezydencie, ale nie na zasadzie spotkań dla samej dyskusji. Chcemy comiesięcznych raportów, które będą eliminować biurokratyczne absurdy” – zaznaczył. Podkreślił też konieczność uproszczenia prawa podatkowego oraz naprawy skutków Polskiego Ładu.
W kontekście migracji Hołownia przypomniał o niekonsekwencjach poprzednich rządów.
„Jedną ręką straszono migracją, a drugą sprowadzano dziesiątki tysięcy pracowników na krótkie kontrakty. Musimy stać twardo przy swoich zasadach: szczelna granica i jasne reguły dla wszystkich” – powiedział.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze