Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 20 kwietnia 2025 14:08
Reklama

Kim jest Tadeusz Batyr? Druga twarz kandydata na prezydenta

Napisał biografię szefa trójmiejskiej mafii, a w telewizji chwalił Karola Nawrockiego. Nawet się z nim spotkał. Rzecz w tym, że Karol Batyr i Karol Nawrocki to jedna i ta sama osoba.

Znalezienie Tadeusza Batyra w sieci nie jest trudne. Krótkie wyszukiwanie wskazuje na pisarza, autora książki „Spowiedź Nikosia zza grobu”. To wydana w 2018 roku biografia szefa trójmiejskiej mafii, jednego z najgroźniejszych przestępców w Polsce. W serwisie lublimyczytac.pl pozycja ma nawet wysoką ocenę – 4,4.

Nie jest trudno też połączyć Batyra ze wspieranym przez PiS kandydatem na prezydenta Polski. „Pseudonim polityka Karola Nawrockiego. Całe życie związany z Trójmiastem, któremu przygląda się z wielu różnych perspektyw. Analizuje ważne dokumenty, dużo czyta i rozmawia z ludźmi. Pisze książki” – czytamy w serwisie.

Batyr przychodzi do Nawrockiego

Jednak to, że Batyr i Nawrocki to ta sama osoba, jaskrawo wyszło na jaw dopiero teraz za sprawą artykułu Onetu. Nie ma nic złego w tym, że kilka lat temu prezes IPN napisał książkę. Można mieć wątpliwości co do tego, czy gangster jest właściwym tematem. Jednak już dziwne jest to, że Nawrocki oddzielał swoją literacką tożsamość.

Napisałem tę książkę pod konkretnym pseudonimem. Przyznaję się do tego. Nie mam z tym większych problemów, był to wymóg zawodowej chwili. Wszyscy państwo możecie ocenić tę książkę – przyznaje teraz Karol Nawrocki.

I wyjaśnia:

Był to wymóg zawodowej chwili. Nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej, które nie zajmowało się czasem PRL, tylko czasem II wojny światowej, w moją publikację odnoszącą się do owoców badawczych w czasach Instytutu Pamięci Narodowej.

Jednak w 2018 roku we wpisie na Facebooku Nawrocki zorganizował konkurs, w którym rozdawał książki z autografem. I jednocześnie pisał, że „Tadeusz Batyr” zgłosił do niego” prosząc o wskazówki przy pisaniu.

Batyr chwali Nawrockiego

I nie to jest jeszcze najdziwniejsze. Batyr z zamazaną twarzą i zmienionym głosem wystąpił w 2018 roku w TVP Gdańsk. I wówczas ciepło mówił o... Karolu Nawrockim.

To historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL. Ja starałem się do tych suchych historycznych i badawczych prac doktora Nawrockiego dołożyć to, czym się zajmuję na co dzień: czyli publicystykę, ale też rozmowy z ludźmi, ze świadkami tamtych wydarzeń – mówił Batyr o Nawrockim.

Lawina komentarzy: To kto kandyduje: Nawrocki czy Batyr?

Z miejsca zareagowali politycy i dziennikarze. 

Tadeusz Batyr wychwalał Karola Nawrockiego, a Karol Nawrocki wychwalał Tadeusza Batyra. Czy są granice u nich? Nie, nie ma granic. Czy taki gość może być prezydentem? Nie, nie może – mówi w internetowym nagraniu Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej.

Poseł KO Roman Giertych żartuje: 

To kto wreszcie kandyduje z PiS: Nawrocki czy Batyr?

A Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia, trochę poważniej: 

Jeśli Pan, Panie Karolu, uważa, że spotykał się Pan z Panem Tadeuszem i wzajemnie wymienialiście poglądy i informacje, to sprawa wygląda poważnie. To nie są już żarty.

Dziękujemy że jesteś z nami


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama