Proces toczył się od czerwca 2024 roku i dotyczył dotacji w wysokości 480 tys. zł, którą miasto przyznało klubowi na potrzeby drużyny piłkarzy ręcznych w 2020 roku. Wątpliwości wzbudziły przedstawione do rozliczenia dokumenty, w tym faktura za obóz sportowy, który się nie odbył, oraz faktury wystawiane przez sekcję żużlową klubu.
Jak podaje Gazeta Lubuska, prokuratura w mowach końcowych z 6 marca domagała się kar więzienia dla wszystkich oskarżonych:
- Marek G. – rok i dziesięć miesięcy więzienia oraz 16 tys. zł grzywny
- Tomasz M. – rok i sześć miesięcy więzienia oraz 9 tys. zł grzywny
- Edyta G. – rok i miesiąc więzienia oraz 3 tys. zł grzywny
- Jacek B. – rok i miesiąc więzienia oraz 7,5 tys. zł grzywny
Sąd złagodził wyroki
Jak podaje Gazeta Lubuska Sędzia Rafał Kraciuk, który przewodniczył sprawie, zmienił kwalifikację czynu, uznając go nie za oszustwo, lecz za występek z kodeksu karno-skarbowego. Ostatecznie zapadły łagodniejsze wyroki:
- Marek G. – 10 miesięcy pozbawienia wolności (w zawieszeniu na rok) i 20 tys. zł grzywny
- Tomasz M. – rok pozbawienia wolności (w zawieszeniu na dwa lata) i 30 tys. zł grzywny
- Edyta G. – 6 tys. zł grzywny
- Jacek B. – 8 miesięcy pozbawienia wolności (w zawieszeniu na rok) i 7 tys. zł grzywny
Wyrok nie jest prawomocny. Strony mogą się od niego odwołać. Czy sprawa znajdzie swój finał w wyższej instancji? To zależy od decyzji stron, które mogą złożyć apelację.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze