Niedzielne spotkanie Cuprum Stilonu z Asseco Resovią było przedostatnim domowym meczem gorzowian w rundzie zasadniczej sezonu 2024/25. W ostatnich tygodniach wyniki niebiesko-białych siatkarzy nieco wyhamowały, gdyż podopieczni trenera Andrzeja Kowala notują obecnie serię trzech porażek z rzędu. Konsekwencją tego jest fakt, iż wymarzony awans do fazy play-off znacznie oddalił się od Stilonowców. Co więcej, drużyny niżej notowane zaliczyły kilka pozytywnych rezultatów, a to spowodowało zbliżenie się strefy spadkowej do gorzowian. Przed niedzielnym meczem Stilon miał osiem punktów przewagi nad czerwoną kreską, a w perspektywie aż cztery pojedynki wyjazdowe do końca kampanii. Zwycięstwo nad będącą w bardzo dobrej formie Resovią bardzo przydałoby się gorzowianom w kontekście szybkiego zapewnienia sobie utrzymania w Pluslidze.
Zobacz też:
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów i wyniku balansującego na granicy remisu. Dobrze w tym czasie w zespole gości poczynali sobie Bartosz Bednorz i Klemen Cebulj, którzy obsługiwani dobrymi podaniami spod siatki. Dopiero przy stanie 6:5 przewagę zaczął zyskiwać Stilon. Gospodarze włączyli dobrą grę blokiem, a asem serwisowym gości poczęstował Mathijs Desmet. Podopieczni trenera Kowala zdołali odjechać od przeciwników na cztery oczka i przez kilka akcji kontrolowali tę różnicę. Resoviacy nie chcieli oddać premierowego seta i po przerwie na żądanie zaczęli stopniowo odrabiać straty. Pogoń gości okazała się być skuteczna, gdyż po potrójnym bloku na Eduardo Chizobie zdołali dojść Stilon przy stanie 19:19. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt, a pierwszą piłkę setową uzyskali rzeszowianie po kolejnym dobrym bloku. Po chwili swój punkt zdobył Desmet i do rozstrzygnięcia konieczna była gra na przewagę. W tej próbie siatkarskich nerwów lepsi okazali goście, którzy przypieczętowali wygranie seta punktem na 26:28.
Zobacz też:
Druga partia zaczęła się od bardzo szybkiego przejęcia inicjatywy przez Stilon. Niebiesko-biali od remisu 3:3 zaczęli budować dość wyraźną przewagę nad gośćmi. Dobrze w ataku prezentował się Seweryn Lipiński, a także pozytywnie prezentowało się przyjęcie w wykonaniu Stilonowców. Gorzowianie osiągnęli czteropunktową przewagę i przez dłuższą chwilę taki stan rzeczy pieczałowicie pielęgnowali. Rzeszowianie jednak już w pierwszym secie udowodnili, że taka strata jest w ich zasięgu. Goście zaczęli poprawiać swoją grę w bloku, a punkty znowu zdobywał Cebulj. Pościg Resovii trwał w najlepsze niemal do końca partii. Goście zdołali dojść do Stilonu na różnicę jednego oczka przy piłce setowej dla gospodarzy. W kilku poprzednich akcjach w grę drużyny trenera Kowala wdarła się nerwowość i dużo wskazywało na to, iż ponownie dojdzie do gry na przewagę. Jednakże w kluczowym momencie ręka nie zadrżała Desmetowi, który zakończył akcję na 25:23.
Zobacz też:
Trzecia odsłona spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Punkty zdobywane przez Marcina Kanię, Kamila Kwasowskiego i Vuka Todorovicia pozwoliły Stilonowi szybko złapać rytm i objąć trzypunktowe prowadzenie. Przez kilka kolejnych wymian gospodarze utrzymywali przewagę, jednak Resovia nie zamierzała odpuszczać. W grze rzeszowian trzymał Cebulj, który skutecznie kończył swoje ataki. Mimo, że goście mieli kilka okazji na doprowadzenie do remisu, za każdym razem psuli zagrywki lub popełniali inne niewymuszone błędy, oddając Stilonowi punkty za darmo. Dopiero as serwisowy na 11:11 sprawił, że wynik się wyrównał. Od tego momentu Resovia zaczęła przejmować inicjatywę, co udokumentowała punktowym blokiem na 12:13. W środkowej fazie seta gra nabrała tempa, a obie drużyny wymieniały się efektownymi asami serwisowymi – po stronie Resovii błysnął Stephen Boyer, a w ekipie Stilonu odpowiedział Desmet. Wyrównana walka trwała w najlepsze, a wśród gospodarzy to właśnie Desmet wziął na siebie ciężar zdobywania punktów, kończąc większość akcji swojego zespołu. Decydujący moment seta nadszedł przy zagrywce Resovii. Dawid Woch zdobył kluczowy punkt blokiem, a chwilę później Chizoba po stronie Stilonu doprowadził do kolejnej gry na przewagi. Ostatecznie losy tej partii rozstrzygnął Cebulj, który asem serwisowym przypieczętował zwycięstwo Resovii 24:26.
Zobacz też:
Początek czwartego seta to dominacja Resovii na siatce. Goście stawiali fantastyczne bloki, przez które Stilon nie był w stanie się przedrzeć. Dzięki tej grze defensywnej i atakach Bartosza Bednorza goście zbudowali sobie komfortową przewagę. Dodatkowo Stilon został trafiony asem serwisowym Dawida Wocha, a to pokazało na tablicy wyników rezultat 5:10. Od tej chwili rzeszowianom wychodziło wszystko na parkiecie i dzięki temu w błyskawicznym tempie zrobiło się już 7:15. Rozpędzona Resovia zaczęła bezlitośnie punktować Stilon, a dzięki temu sukcesywnie zbliżali się do wygrania meczu w Gorzowie. Niebiesko-biali w tym czasie borykali się z wielkimi problemami w każdym aspekcie gry w siatkówkę. Dodatkowo wyraźnie zmniejszyła się wiara w zawodników ze strony kibiców, ponieważ Arena Gorzów stała się bardzo cicha, tak jakby czekała na wyrok na swoich pupilach. Resovia osiągnęła piłkę meczową przy stanie 16:24. Już w kolejnej akcji całe spotkanie zamknął Woch, gdy wygrał pojedynek na siatce i potężnym gwoździem zdobył 25. punkt dla swojego zespołu.
W ostatecznym rozrachunku Resovia wygrała w Gorzowie w pełni zasłużenie. Stilon przez cały mecz miewał słabsze momenty, co goście wykorzystali w pełni. W następnej kolejce Stilonowcy udadzą się do Katowic na mecz z GKS-em. Niebiesko-biali w bieżącym sezonie rozegrają jeszcze tylko jedno spotkanie w Arenie - w przedostatniej serii gier do Gorzowa zawita AZS Olsztyn.
Aktualna tabela Plusligi.
Drużyna | Mecze | Punkty | Sety | |
1 | Jastrzębski Węgiel | 25 | 63 | 68:26 |
2 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 25 | 58 | 64:30 |
3 | PGE Projekt Warszawa | 25 | 57 | 66:30 |
4 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 24 | 52 | 59:36 |
5 | BOGDANKA LUK Lublin | 25 | 51 | 61:38 |
6 | Asseco Resovia Rzeszów | 25 | 46 | 58:45 |
7 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 25 | 43 | 53:46 |
8 | Steam Hemarpol Norwid Częstochowa | 25 | 37 | 50:51 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 24 | 34 | 44:47 |
10 | Ślepsk Malow Suwałki | 25 | 33 | 49:56 |
11 | Trefl Gdańsk | 24 | 28 | 42:56 |
12 | Cuprum Stilon Gorzów | 25 | 27 | 39:57 |
13 | PSG Stal Nysa | 25 | 22 | 36:64 |
14 | Barkom Każany Lwów | 24 | 19 | 36:59 |
15 | GKS Katowice | 25 | 12 | 28:67 |
16 | Nowak-Mosty MKS Będzin | 25 | 12 | 22:67 |
Osiem najlepszych drużyn awansuje do fazy play-off. Trzy najgorsze zespoły zostaną zdegradowane.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze