Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 19 lutego 2025 21:31
Reklama

Kangoo Basket z kolejną porażką

Drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów przegrała w Bydgoszczy z Enea Astorią 71:59(24:13,13:20,15:14,21:12). Przez tę porażkę Kangury wciąż nie mogą być pewne swojego dalszego losu w 2. lidze.
Kangoo Basket z kolejną porażką

Autor: Piotr Kaczmarek

Źródło: Facebook / Kangoo Basket

Sezon 2024/25 w koszykarskiej 2. lidze wchodzi powoli w decydującą fazę. Zawodnicy EIG CEZiB Kangoo Basket mają do rozegrania jeszcze tylko siedem spotkań o punkty. Jednak wiele wskazuje na to, że finisz kampanii będzie dla Kangurów niezwykle emocjonujący. Gorzowscy koszykarze są bowiem bardzo daleko od bezpiecznego utrzymania w lidze, gdyż przed niedzielnym starciem z Enea Astorią Bydgoszcz dystansowali zajmującą miejsce w strefie spadkowej Arkę Gdynia o zaledwie dwa oczka. Co więcej, ekipa z Trójmiasta miała w swoim dorobku rozegrany jeden mecz mniej w stosunku do Kangoo. Dla Kangurów każde kolejne zwycięstwo może być więc na wagę złota. 

Zobacz też: 

Od pierwszego gwizdka to gospodarze dyktowali warunki gry. Astoria szybko przejęła inicjatywę i zbudowała kilkupunktową przewagę, skutecznie narzucając swój styl rywalom. Kluczową postacią w ataku był Igor Markiewicz, który punktował z różnych pozycji, a jego dynamiczna gra sprawiała sporo problemów defensywie Kangoo Basket. Nie ustępował mu Andres Alvarez Rico, który również zapisał na swoim koncie cenne zdobycze punktowe. Bydgoszczanie imponowali również w defensywie – dwa efektowne bloki na zawodnikach Kangoo jasno pokazały, że gospodarze nie zamierzają łatwo oddawać pola. Goście mieli spore trudności z przedarciem się pod kosz i byli zmuszeni do oddawania rzutów z dystansu. To właśnie dzięki trójkom Marcina Zarzecznego, Konrada Jelskiego i Norberta Grzegorczyka zdołali utrzymać się w grze, choć przewaga gospodarzy była wyraźna
Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 24:13 na korzyść bydgoszczan, którzy od samego początku pokazali swoją siłę zarówno w ataku, jak i w obronie. 

Zobacz też: 

Po pierwszej, wyraźnie zdominowanej przez Astorię kwarcie, Kangoo wróciło na parkiet odmienione. Gorzowianie z miejsca rzucili się do ofensywy, prezentując znacznie bardziej agresywną i skuteczną grę. Tym razem udało im się przedzierać pod kosz gospodarzy, co błyskawicznie przełożyło się na serię punktów. Skutecznością popisywali się Tomasz Urban, Jelski i Miłosz Kicki, a z dystansu znów trafił Zarzeczny. Efektem tej ofensywnej nawałnicy było niemal całkowite zniwelowanie przewagi Astorii. Gorzowianie, zdobywając kolejne punkty, zbliżyli się na zaledwie jedno oczko (26:25), wywołując niemałe poruszenie w miejscowym zespole. Wtedy jednak gospodarze odzyskali równowagę i ponownie zaczęli kontrolować przebieg gry. Astoria odbudowała nieco przewagę, ale Kangury nie pozwalały rywalom na ponowne odskoczenie. Końcówka drugiej kwarty była niezwykle wyrównana, a obie drużyny odpowiadały sobie niemal kosz za kosz. Ostatecznie to Filip Dereszyński przypieczętował wynik pierwszej połowy, trafiając dla Astorii i ustalając rezultat na 37:33. Gorzowianie wygrali drugą odsłonę 13:20, dając jasny sygnał, że nie zamierzają łatwo oddać tego spotkania. 

Zobacz też: 

Po przerwie to Astoria ponownie przejęła inicjatywę. Gospodarze wyszli na parkiet z dużą energią i szybko narzucili swoje tempo gry. Markiewicz oraz Andres kontynuowali swoją dobrą dyspozycję, ale tym razem do duetu liderów dołączył Szymon Jaskółd. To właśnie ich skuteczność w ataku pozwoliła bydgoszczanom systematycznie budować przewagę, która w pewnym momencie sięgnęła już dwunastu punktów. Kangoo Basket znalazło się w trudnej sytuacji, jednak końcówka trzeciej kwarty należała do jednego zawodnika – Jelskiego. Kapitan gości wziął na siebie odpowiedzialność za wynik i w pojedynkę zaczął niwelować stratę. Najpierw odważnie wdarł się pod kosz, zdobywając pewne punkty, chwilę później popisał się celną trójką z trudnej pozycji, a na koniec dołożył jeszcze skutecznie egzekwowane rzuty wolne. Dzięki znakomitej końcówce Jelskiego Kangury zdołały zmniejszyć stratę do pięciu oczek (52:47), co sprawiło, że czwarta kwarta zapowiadała się niezwykle emocjonująco. Gorzowianie, mimo wcześniejszych problemów, wciąż pozostawali w grze i mogli realnie myśleć o odwróceniu losów meczu. 

Zobacz też: 

Decydująca kwarta przebiegła pod pełną kontrolą Astorii, która od pierwszych minut wyraźnie zaznaczyła swoje mistrzowskie aspiracje. Gospodarze błyskawicznie ruszyli do ataku, a ich dominację zapoczątkował Krzysztof Borkowski. W krótkim odstępie czasu dwukrotnie przymierzył zza łuku, skutecznie rozbijając defensywę Kangoo. Goście nie zdążyli jeszcze otrząsnąć się po tej serii, gdy kolejną trójką odpowiedział Jaskółd. Gorzowianie nie potrafili znaleźć recepty na rzutową skuteczność bydgoszczan, a przewaga Astorii szybko urosła do dwunastu punktów (67:55). Ostateczny cios zadał Alvarez, który dołożył kolejne punkty, pieczętując losy spotkania. Kangury walczyły do końca, ale nie były już w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji. Astoria wygrała czwartą kwartę 21:12 i przypieczętowała triumf w całym meczu wynikiem 73:59. Gospodarze przez większość spotkania kontrolowali wydarzenia na parkiecie i zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo. 

Porażka w Bydgoszczy jeszcze bardziej pogmatwała sytuację drużyny EIG CEZiB Kangoo Basket. Kangury wciąż muszą oglądać się za siebie. Tym bardziej, że gorzowska ekipa ma rozegranych więcej meczów w stosunku do innych zespołów z dołu tabeli. Następna okazja do złapania nieco świeżego powietrza już w najbliższą środę. Kangury zagrają wówczas z Basketem Kruszwica. 

W niedzielnym meczu Astorię do wygranej poprowadzili: Szymon Jaskółd (17 punktów), Andres Alvarez (15 punktów) i Igor Markiewicz (15 punktów i 10 zbiórek).

W zespole Kangoo Basket najlepiej zaprezentowali się: Konrad Jelski (16 punktów) i Norbert Grzegorczyk (9 punktów i 7 zbiórek). 

Aktualna tabela 2 ligi. 

 DrużynaPunktyMeczeBilans
1Mana Lake Sokół Marbo Międzychód452421 - 3
2Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne432320 - 3
3MKK Boruta Zgierz412318 - 5
4Akademia Gortata Gdańsk402416 - 8
5Sklep Polski MKK Gniezno402317 - 6
6AZS UMK Transbruk Toruń402416 - 8
7SMS PZKosz Władysławowo372413 - 11
8Enea Astoria Bydgoszcz372413 - 11
9Energa Basketball Elbląg362412 - 12
10Uniwersytet Gdański Trefl Sopot352411 - 13
11Basket 2010 Kruszwica31229 - 13
12Energa GAK Gdynia31238 - 15
13EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów29245 - 19
14TKM Włocławek26233 - 20
15BSA AMW26224 - 18
16King II Szczecin21210 - 21

Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama