Sobotni mecz w Zgierzu z miejscowym Borutą miał być wyzwaniem najwyższej próby dla koszykarzy EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów. Drużyna gospodarzy w bieżących rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze, gdyż po osiemnastu rozegranych kolejkach plasowała się na najniższym stopniu podium z zaledwie jednym punktem starty do przewodzącej całej stawce dwójki. Zgierzanie do tej pory przegrali tylko czterokrotnie, a ostatni raz miało to miejsce na początku grudnia. Od tamtej pory Boruta zdołał wygrać sześć spotkań z rzędu. Podczas tej zwycięskiej serii gospodarze sobotniej potyczki aż czterokrotnie przekraczali barierę stu punktów. Wynik ten musiał budzić ogromy respekt wśród Kangurów.
Zobacz też:
Zgiersko-gorzowska potyczka rozpoczęła się od kanonady strzeleckiej z obu stron. Początkowo była to bardzo wysoka skuteczność gospodarzy pod koszem Kangoo, ponieważ Boruta wyszedł na dość wysokie prowadzenie 10:2. Stratę tę w kilkadziesiąt sekund odrobiła para Tomasz Urban – Kamil Paluszak, która trzykrotnie trafiła z dystansu. Kontaktowy punkt podziałał motywująco na zgierzan, gdyż Bartłomiej Bartoszewicz, Kacper Dominiak i Jakub Zapart szybko stłamsili zapędy Kangurów. Efektowny pokaz basketu trwał w najlepsze, czego dowodem był wsad wykonany przez Urbana i bardzo ładna trójka rzucona przez Konrada Jelskiego. Tym samym jednak w samej końcówce kwarty odpowiedzieli Dominiak i Arkadiusz Świt, a to dało ostateczny wynik 30:16 dla gospodarzy.
Zobacz też:
W drugiej partii zawodnicy obu ekip bynajmniej nie spuścili z tonu. Ponownie to gospodarze lepiej weszli w rozgrywkę i szybko powiększali swoje prowadzenie. Pod koszem Kangoo szalał Dominiak, a swoje cenne punkty z dystansu dokładał Oleksander Shcherbatiuk. Dzięki ich grze wynik Boruty momentalnie przebił 40 oczek. W tym czasie gorzowianie odgrywali rolę statystów, ale i na lepszą grę w wykonaniu Kangoo przyszedł czas. Punkty zaczął zbierać Norbert Grzegorczyk, dobre minuty notował Tomasz Cieślak, a klasą popisywał się Urban. Bardzo ofensywna gra z obu stron dała wynik drugiej kwarty 27:22 i dzięki temu na przerwę zawodnicy schodzili przy rezultacie 57:38.
Zobacz też:
W drugą połowę meczu zdecydowanie pozytywniej weszli gracze Boruty. Zgierzanie lepiej wytrzymywali wysokie tempo wcześniejszych kwart i konsekwentnie powiększali swoją przewagę. Po pierwszych kilkunastu akcjach tej części meczu gospodarze prowadzili w niej 10:2 i zbliżali się do przekroczenia granicy siedemdziesięciu punktów. Barierę tę miejscowi przebili, ale w drugiej połowie trzeciej kwarty oddali pole Kangurom. Dobre zawody w zespole gości rozgrywał Paluszak, ale punkty do bilansu drużyny dokładał też skrupulatnie Grzegorczyk. Mimo, że początek tej kwarty nie zwiastował wysokiego jej wyniku to i tak obie ekipy zakończyły ją ze znaczną zdobyczną, ponieważ Boruta rzucił 20 oczek, a gorzowianie dobili do 17. punktów. Przewaga gospodarzy przed finalną częścią meczu była jednak już zbyt duża, aby Kangoo mogło dopaść dobrze dysponowanych rywali.
Zobacz też:
Czwarta kwarta sobotniego spotkania charakteryzowała się kontrolą wyniku przez miejscowych. Zgierzanie nieco spuścili z tonu, ale i tak nie pozwalali Kangurom zbliżyć się na dającą nadzieję różnicę oczek. Podopieczni trenera Andrzeja Stefanowicza chcieli jednak pokazać się z jak najlepszej strony i zwyciężyć w choć jednej kwarcie. Misja ta zakończyła się sukcesem dzięki dobrej grze i wysokiej skuteczności Paluszaka i Grzegorczyka. Swoje także dołożyli Jelski oraz Urban, a w ostatnich taktach meczu z pozytywnej strony zaprezentowali się Miłosz Kicki i Krzysztof Czyżniejewski. Ostatnia partia padła łupem gości 18:23, ale w całym meczu zdecydowanie lepszy był Boruta, który ostatecznie wygrał 95:78.
Mecz w Zgierzu był dopiero pierwszym przystankiem weekendowej delegacji drużyny EIG CEZiB Kangoo Basket. Gorzowianie bowiem już jutro ponownie wybiegną na parkiet obcej hali. W niedzielę o godzinie 13:00 Kangury zagrają we Władysławowie z lokalnym SMS-em.
W sobotnim meczu drużynę Boruty Zgierz do triumfu poprowadzili: Oleksandr Shcherbatiuk (22 punkty i 10 asyst), Kacper Dominiak (21 punktów i 10 zbiórek), Robert Kowalski (16 punktów) i Karol Kołodziejczak (12 punktów).
W ekipie Kangoo Basket najlepiej punktowali: Norbert Grzegorczyk (23), Tomasz Urban (16) i Kamil Paluszak (12). Warto też odnotować, że Konrad Jelski zanotował aż siedem asyst.
Aktualna tabela 2 ligi.
Drużyna | Punkty | Mecze | Bilans | |
1 | Mana Lake Sokół Marbo Międzychód | 35 | 19 | 16 - 3 |
2 | MKK Boruta Zgierz | 34 | 19 | 15 - 4 |
3 | Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne | 33 | 18 | 15 - 3 |
4 | Sklep Polski MKK Gniezno | 32 | 18 | 14 - 4 |
5 | AZS UMK Transbruk Toruń | 32 | 19 | 13 - 6 |
6 | Akademia Gortata Gdańsk | 30 | 18 | 12 - 6 |
7 | SMS PZKosz Władysławowo | 29 | 19 | 10 - 9 |
8 | Energa Basketball Elbląg | 28 | 18 | 10 - 8 |
9 | Uniwersytet Gdański Trefl Sopot | 28 | 18 | 10 - 8 |
10 | Enea Astoria Bydgoszcz | 27 | 18 | 9 - 9 |
11 | Energa GAK Gdynia | 25 | 18 | 7 - 11 |
12 | Basket 2010 Kruszwica | 23 | 17 | 6 - 11 |
13 | EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów | 22 | 18 | 4 - 14 |
14 | BSA AMW | 22 | 19 | 3 - 16 |
15 | TKM Włocławek | 20 | 18 | 2 - 16 |
16 | King II Szczecin | 18 | 18 | 0 - 18 |
Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze