Wśród uratowanych znalazły się trzy szczeniaki. To bezbronne, niewinne istoty, które zamiast doświadczać miłości, cierpiały w samotności i strachu. Każde z tych zwierząt wymaga teraz intensywnej opieki: leczenia traumy, dokarmienia, szczepień, a w przyszłości także sterylizacji. OTOZ Animals w Gorzowie nie dysponuje schroniskiem, dlatego wszystkie odebrane zwierzęta trafiają do hoteli, co generuje ogromne koszty. Utrzymanie jednego psa to wydatek rzędu 800 zł miesięcznie. Przy obecnej liczbie zwierząt to kwota sięgająca 4000 zł miesięcznie, nie licząc kosztów karmy, opieki weterynaryjnej i potrzeb innych zwierząt, takich jak koty, króliki, szynszyle, świnki morskie czy jeże.
Wolontariusze działają społecznie i nie otrzymują wynagrodzenia. Organizacja nie jest wspierana finansowo przez państwo ani gminy, dlatego musi liczyć na pomoc ludzi dobrej woli. Brakuje środków na leczenie, karmę, paliwo do transportu i wszelkie inne potrzeby związane z ratowaniem zwierząt.
W obliczu trudnej sytuacji OTOZ Animals wystosowało dramatyczny apel o wsparcie. „Bez Waszej pomocy nie damy rady dalej działać” – podkreślają wolontariusze. Pod ich opieką znajduje się wiele zwierząt, a kolejne wciąż czekają na ratunek. Brak środków oznacza brak możliwości niesienia pomocy, co dla cierpiących zwierząt często oznacza wyrok.
Każda złotówka ma znaczenie. Każdy gest wsparcia – finansowy czy materialny – przyczynia się do poprawy losu zwierząt, które zostały skrzywdzone przez ludzi.
OTOZ Animals w Gorzowie każdego dnia walczy o lepszy świat dla zwierząt. Jednak bez wsparcia mieszkańców regionu ich misja staje się niemożliwa do realizacji. Nie pozwólmy, by brak środków zadecydował o życiu i cierpieniu tych istot. Razem możemy odmienić ich los i dać im szansę na nowe, szczęśliwe życie.
Napisz komentarz
Komentarze